Kraków 29.01.2013r
Opinia
Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego przy Fundacji Obrony Praw
Dziecka KAMAKA OPP w sprawie rozwodowej Iwony i Jakuba _________________ (orzeczenia
opieki wspólnej wobec małoletnich Jana i Ady ___________ ) toczącej się przed
Sądem Okręgowym w Kielcach
I.
Osoby badane:
Ojciec- _______________________ zam. Sandomierz,
ul. ___________________
Matka- ________________________________________________
Małoletnie dzieci:
____________________
, ur. ____________ 2009r., zam. z matką
____________________,
ur.____________ 2011r., zam. z matką
II. Zastosowane metody i narzędzia badawcze:
Opinię wydano na podstawie badań Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie,
Uniwersytetu w Antwerpii Universitaire
Instelling Antverpen Wilrijk (Belgia), Uniwersytetut w Uppsali Uppsala Universitat (Szwecja), a także:
1.
Analizy
akt:
a)
sprawy
rozwodowej toczącej się przed Sądem Okręgowym w Kielcach,
b)
sprawy
o sygnaturze akt III Nsm 51/12, która toczyła się przed Sądem Rejonowym w
Sandomierzu III Wydziałem Rodzinnym i Nieletnich i zanim zakończyła się –
została przeniesiona do Sądu Okręgowego w Kielcach, w związku z wniesieniem
pozwu o rozwód.
2.
Analizy
opinii RODK wydanej w kwietniu 2012 r., na zlecenie Sądu Rejonowego w
Sandomierzu, który:
a)
wniósł
o określenie sposobu kontaktów ojca z dziećmi, a także najlepszej dla dobra
dzieci formy tych kontaktów,
b)
wniósł
o określenie czy dla dobra dzieci ojciec może je zabierać do swojego miejsca
zamieszkania bez obecności matki dzieci, czy posiada on odpowiednie
kwalifikacje do wykonywania pieczy nad tymi dziećmi,
c)
zalecił
wypowiedzenie się co do celowości
postępowania mediacyjnego pomiędzy uczestnikami postępowania i o przeprowadzenie
mediacji.
3.
Wyników badań psychologiczno- pedagogicznych przeprowadzonych z wykorzystaniem,
między innymi, metod:
a) Skala Postaw Rodzicielskich w
opracowaniu M. Plopla,
b) Alienacja Rodzicielska- Wstępne
Rozpoznanie Objawów i Efektów- Ankieta dla Rodzica.
c) Rozmowy i pogłębionego wywiadu
kierowanego z __________________ ________________
d) Rozmowy, pogłębionego wywiadu kierowanego
i mediacji z Iwoną ____________ (telefonicznie).
Podstawa prawna wydania
opinii
Badanie
przeprowadzono w styczniu i lutym 2013 roku zgodnie z art. 84 § 1-3 ustawy z
dnia 26 października 1982 r. o
postępowaniu w sprawach nieletnich (Dz. U. z 2010 r. Nr 33, poz. 178) na
podstawie której funkcjonują Rodzinne ośrodki diagnostyczno-konsultacyjne
Nadzór
zwierzchni nad Rodzinnym Ośrodkiem Diagnostyczno-Konsultacyjnym przy Fundacji
Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP sprawuje minister
sprawiedliwości, zgodnie z treścią przepisu art. 84 § 1 powołanej ustawy.
Organizację i zakres działania Rodzinnego
Ośrodka
Diagnostyczno Konsultacyjnego przy Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP
regulują przepisy rozporządzenia ministra
sprawiedliwości z dnia 3 sierpnia 2001 r. (Dz. U. z 2001 r. Nr 97, poz. 1063) w
sprawie organizacji i zakresu działania rodzinnych ośrodków
diagnostyczno-konsultacyjnych.
Procedury
badań w rodzinnych ośrodkach
diagnostyczno-konsultacyjnych określone w standardach opiniowania w
rodzinnych ośrodkach diagnostyczno-konsultacyjnych opracowanych przez
Ministerstwo Sprawiedliwości zostały zachowane.
Zgodnie
z nimi Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA powiadomiła strony o
procedurze przeprowadzania badań w zakresie dotyczącym ich przebiegu i
organizacji, jak również o możliwości odwołania się od wydanej opinii wraz z
zapewnieniem o wnikliwym, starannym i rzetelnym rozpatrzeniu przez badających
okoliczności będących przedmiotem diagnozy.
W
procesie opiniowania członkowie zespołu badającego
wykorzystali dostępne instrumenty w postaci wywiadu, rozmowy kierowanej,
obserwacji, analizy dokumentacji, w tym w szczególności akt sprawy oraz
zastosowania metod testowych (część III pkt 4 standardów opiniowania).
Z
powyższego wynika, że badający zapoznali się
z dokumentacją pozostającą w aktach sprawy, a zatem również
wcześniejszymi opiniami, jeżeli takie się w nich znajdują.
Materiał
dowodowy zgromadzony w aktach
ułatwił biegłym poczynienie własnych spostrzeżeń oraz zwrócenie
przez nich uwagi na te kwestie, których wyjaśnienie jest niezbędne do
należytego jej opracowania.
Ponieważ
celem badania było zdiagnozowanie aktualnej sytuacji
dzieci, zespół specjalistów RODK przy Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA liczy
na to, że ich ustalenia własne będą miały decydujące znaczenie. Informacje
zawarte w zbadanych dokumentach zostały wykorzystane do uporządkowania danych
i poznania sposobu funkcjonowania systemu rodzinnego.
Standardowo
członkowie zespołu badającego dokonali analizy i
oceny problemów dotyczących sytuacji opiekuńczo-wychowawczej małoletnich,
uwzględniając przy tym stanowisko osób badanych co do podejmowanych przez nie
działań instytucjonalnych, a ponadto ich opinie w kwestii wykonywania władzy
rodzicielskiej wraz z propozycjami rozwiązań tych problemów.
W
procesie opiniowania w sprawach rodzinnych konieczne jest
dokonanie przez badających oceny postaw obydwojga rodziców zarówno w aspekcie
emocjonalnym, jak i wychowawczym, przy jednoczesnym wykazaniu walorów każdego z
nich, a także zachowań utrudniających współdziałanie na rzecz dziecka.
Należy
podkreślić, że przy dokonywaniu oceny sytuacji
opiekuńczo-wychowawczej małoletniego biegli kierują się zawsze jego dobrem.
Wnioski
zawarte w opinii są wynikiem analizy całości materiału
dowodowego. Obowiązkiem badających jest sformułowanie ich w taki sposób, aby
udzielały odpowiedzi na wątpliwości organu orzekającego.
Jak
podkreśla się w orzecznictwie, dowód z opinii biegłego
podlega ocenie sądu przy zastosowaniu art. 233 § 1 Kodeksu postępowania
cywilnego, na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z
zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw
teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości
wyrażonych w niej wniosków (postanowienie SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN
1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64, uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 listopada
2002 r., V CKN 1354/00, Lex nr 77046).
Wyrażona
w powołanym przepisie zasada swobodnej oceny dowodów
odnosi się również do wyboru określonych środków dowodowych i do sposobu ich
przeprowadzania.
Prawidłowość
realizacji przez sąd tej zasady podlega kontroli w
toku instancji, stąd też popełnienie uchybienia przy jej stosowaniu strona
postępowania może podnieść w formie zarzutu, wnosząc określony środek
odwoławczy.
Po
przedstawieniu opinii przez biegłego, zgodnie z przepisem
art. 286 Kodeksu postępowania cywilnego, sąd może zażądać ustnego wyjaśnienia
opinii złożonej na piśmie. Powołany przepis nie przewiduje jednak obowiązku
przesłuchania biegłego przed sądem w każdym wypadku. Decyzja co do tego, czy
opinia wymaga dodatkowych wyjaśnień ze strony jej autora, a w konsekwencji, czy
wyjaśnienia te powinny być złożone w formie ustnej czy też pisemnej, należy do
sądu orzekającego w danej sprawie.
W
judykaturze i doktrynie podkreśla się, że obowiązek wezwania
biegłego na rozprawę w celu złożenia ustnych wyjaśnień powstaje wówczas, gdy
strona zgłasza zastrzeżenia do opinii pisemnej lub sąd orzekający powziął
wątpliwości co do elementu opinii, który może kształtować bądź współkształtować
treść rozstrzygnięcia w sprawie (wyrok SN z dnia 23 kwietnia 1999 r., II UKN
590/98, OSNAPiUS 2000, nr 12, poz. 484).
Warto
też powołać stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku
z dnia 22 stycznia 2004 r. (V CK 197/03, niepubl.), w myśl którego obowiązek
wezwania biegłego na rozprawę powstaje wówczas, kiedy strony zgłaszają zarzuty
wobec opinii, wyrażają zamiar zadawania pytań oraz wówczas, kiedy sformułowania
opinii nie są na tyle jasne i jednoznaczne, by pozwalały na dokonanie na jej
podstawie stanowczych ustaleń.
W
kontekście powyższego pogląd, zgodnie z którym biegły zawsze
powinien być wezwany na posiedzenie sądowe niezależnie od tego, czy miał
zlecone opracowanie opinii ustnej czy pisemnej, a zaniedbanie przez sąd tego
obowiązku jest istotnym uchybieniem procesowym, gdyż narusza zasadę
bezpośredniości i ustności (wyrok SN z dnia 14 stycznia 1970 r., II CR 609/69,
OSPiKA 1970, z. 12, poz. 250), został zakwestionowany jako zbyt daleko idący.
Należy
przy tym podkreślić, że nie stanowi to zagrożenia dla
należytej ochrony interesów stron postępowania, które nie są reprezentowane w
toku postępowania przez zawodowych pełnomocników, skoro decyzja co do
konieczności wezwania biegłego celem ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na
piśmie należy do niezawisłego sądu.
Zaniechanie
przez sąd wezwania biegłego celem złożenia ustnych
wyjaśnień, poza koniecznymi sytuacjami wyżej wskazanymi, nie stanowi w żadnym
wypadku warunku ważności opinii.
Ogólne dane o małżonkach i
ich małoletnich dzieciach
Matka- Iwona ____________, lat 26, średnie
wykształcenie (ukończyła technikum handlowe). Nie pracuje zawodowo, jest na
urlopie wychowawczym. Korzysta z pomocy swojej rodziny. Otrzymuje alimenty na
rzecz małoletnich dzieci: Jana i Ady ____________, egzekwowane od ojca przez
komornika w wysokości 550 zł miesięcznie. Zdrowa, nie była karana sądownie.
Matka w sposób prawidłowy opiekuje się dziećmi, zabezpieczając ich potrzeby
rozwojowe.
Ojciec- Jakub ____________, lat 30, średnie
wykształcenie (ukończył technikum o specjalności technolog żywności). Pracuje
zawodowo. Aktualnie pozostaje w leczeniu z powodu gwałtownej utraty masy ciała,
w przeszłości był __________________________.
Konflikt
pomiędzy Iwoną a __________________ ________________i powstał na płaszczyźnie pożycia małżeńskiego. W sposób
nieuchronny zaowocował konfliktem na płaszczyźnie rodzicielskiej. Rodzice
małoletnich Jana i Ady silnie koncentrują się na płaszczyźnie osobistej co
utrudnia im porozumienie się w kwestii podziału obowiązków rodzicielskich w
zaistniałej sytuacji kryzysu.
Małoletni syn- Jan ma 3 lata. Chłopiec urodził się z ciąży
pierwszej o prawidłowym przebiegu, zdrowy, o czasie. W skali Apgar otrzymał 10
punktów. W ocenie rodziców jego rozwój psychosomatyczny przebiega prawidłowo.
Małoletni
jest dzieckiem pogodnym, otwartym na otoczenie, ufnym. Kontakty nawiązuje z
łatwością. Umiejętności prezentowane przez chłopca wskazują na prawidłowy
przebieg jego rozwoju. Chłopiec porusza się sprawnie. Komunikuje z otoczeniem
przy pomocy mowy, posługując się pojedynczymi słowami, próbuje budować proste
zdania.
Jan
jest aktywnym i ciekawym świata chłopcem. Chętnie podejmuje proponowane mu
zabawy, sam również potrafi znaleźć sobie zajęcie, potrafi chwilę skoncentrować
się na danym działaniu. Zabawek używa zgodnie z ich przeznaczeniem.
Chłopiec
reaguje pozytywnie na obecność ojca. Zachowuje się przy nim swobodnie.
Małoletni współdziała z ojcem w zabawie, chętnie podejmuje z nim kontakt, dąży
do bliskości fizycznej z ojcem. Spotkania z ojcem są dla chłopca źródłem
radości.
Relacja
małoletniego rodzicami wskazuje, że
pomiędzy chłopcem, matką i ojcem rozwija się pozytywna więź emocjonalna
opierająca się na naturalnym przywiązaniu dziecka do swoich opiekunów.
Małoletnia córka- Ada ma 16 miesięcy. Dziewczynka urodziła
się z ciąży drugiej o prawidłowym przebiegu, o czasie, zdrowa. Jej stan po
urodzeniu został oceniony na 10 punktów w skali Apgar. Informacje uzyskane od
rodziców dziewczynki wskazują, że jej rozwój przebiega prawidłowo.
Dziewczynka
jest ekspresyjna, żywiołowa. Pozytywnie reaguje na kierowane do niej
komunikaty, gesty. Nawiązuje kontakt wzrokowy. Poprzez swoje gesty i mimikę
stara się zainteresować sobą otoczenie.
Dziewczynka
reaguje na ojca pozytywnie. Traktuje go jak osobę sobie dobrze znaną. Pozwala
brać się na ręce, przytulać. W kontaktach z ojcem dziewczynka jest radosna.
Między małoletnią a rodzicami prawidłowo rozwija się więź emocjonalna i uczucie
przywiązania.
Charakterystyka środowiska
rodzinnego i sytuacji wychowawczej małoletnich Jana i Ady ____________
Małoletnie
dzieci Jan i Ada są dziećmi Iwony i Jakuba ____________. Związek małżeński
cywilny pomiędzy rodzicami małoletnich został zawarty w dniu 12 września 2009
roku, niespełna sześć miesięcy po urodzeniu się małoletniego Jana. Trzy lata
później urodziła się małoletnia Ada. Iwona i Jakub ____________ nie mieli
stabilnej sytuacji mieszkaniowej. Mieszkali naprzemiennie w domach swoich
rodziców. Przez krótki okres mieszkali w Toruniu. Ich ostatnim wspólnym
miejscem zamieszkania był dom dziadków ojczystych w Sandomierzu. Jakub ____________-
ojciec małoletnich dzieci podejmował w międzyczasie zatrudnienie poza miejscem
zamieszkania w Warszawie. Pracował za granicą w Norwegii, a także w Niemczech.
Sytuacja materialna rodziny była trudna, dochody uzyskiwane przez ojca dzieci
nie zawsze wystarczały na zaspokojenie potrzeb wszystkich członków rodziny.
Małoletnie dzieci nieprzerwanie pozostawały pod opieką matki, której pomocy w
opiece nad dziećmi udzielała jej teściowa, z którą wspólnie mieszkali. Pomiędzy
małżonkami dochodziło do częstych nieporozumień na tle codziennego
funkcjonowania rodziny, podziału obowiązków małżeńskich, a także na tle
finansowym. Częste nieobecności ojca dzieci w domu spowodowane jego pracą w
delegacji oddalały małżonków od siebie co utrudniało konstruktywne porozumiewanie
się i budowanie zasad dotyczących życia rodzinnego. Obecnie rodzice małoletnich
pozostają w ostrym kryzysie małżeńskim, pozostając w rozdzielności. Matka Iwona
____________ wyprowadziła się wraz z dziećmi Janem i Adą ze wspólnego miejsca
zamieszkania w Sandomierzu. Zamieszkała w domu swoich rodziców w Łoniowie. W
domu tym mieszka stale dziadek macierzysty małoletnich dzieci oraz
szesnastoletnia siostra matki. Druga z sióstr matki ma dwadzieścia dwa lata,
studiuje. Do domu przyjeżdża sporadycznie. Babcia macierzysta małoletnich
przebywa za granicą w celach zarobkowych, do domu przyjeżdża okresowo.
Badanie postaw
wychowawczych rodziców
Badanie
wskazuje, że rodzice małoletnich Jana i Ady wykazują pozytywne postawy ogólne
wobec ich dzieci. Obydwoje akceptują dzieci, poczuwając się do
odpowiedzialności za ich wychowanie. Obydwoje znają potrzeby swoich dzieci i
potrafią je zaspokajać, wnosząc przy tym w życie dzieci pozytywne wartości.
Od
czasu osobnego zamieszkania rodziców ojciec odwiedza dzieci w miejscu ich
zamieszkania. Ze względu na to, że forma, miejsce i czas kontaktu nie były dla
Jakuba ____________ satysfakcjonujące, a nadto pomiędzy nim a żoną dochodzi do
spięć i nieporozumień, złożył on w marcu 2012 roku wniosek do Sądu o
uregulowanie swoich kontaktów z dziećmi. W złożonym wniosku o pogrzeszenie
swoich kontaktów z dziećmi , a także o możliwość zabierania dzieci do swojego
miejsca zamieszkania.
Na
posiedzeniu Sądu w dniu 21.03.2012 roku Iwona i Jakub ____________ ustalili, że
ojciec może przyjeżdżać do dzieci w każdy drugi weekend miesiąca od godz. 10.00
do 14.00 poczynając od dnia 31.03.2012 roku, a nadto w każdą środę w tych
samych godzinach.
Jakub
____________ chce mieć możliwie szeroki, w zaistniałej sytuacji, udział w życiu
małoletnich dzieci. Chciałby aby jego kontakty z dziećmi miały charakter nie
tylko przyjemnościowy, chciałby wykonywać przy dzieciach czynności opiekuńcze
typu: usypianie, karmienie, opieka nad dziećmi w razie choroby. Chciałby także
mieć możliwość zabierania dzieci do swojego miejsca zamieszkania i opiekowania
się nimi zgodnie z potrzebami dzieci. Towarzyszy mu pewność wychowawcza i
przekonanie, że potrafi podołać obowiązkom opiekuńczym, może także liczyć na
pomoc pod tym względem ze strony babci ojczystej małoletnich, która dotychczas
miała duży udział w opiece nad nimi.
Strony
w pierwszej połowie 2012 roku wspólnie ustaliły sposoby kontaktowania się ojca
z dziećmi w następujący sposób:
1.
Ojciec
będzie spotykał się z dziećmi w każdy weekend, przy czym co drugi weekend w
miesiącu będzie zabierał dzieci (w sobotę lub niedzielę) do swojego miejsca
zamieszkania o godzinie 10.00 i odwoził je o godz. 18.00 do matki. Dodatkowo
spotkania dzieci z ojcem będą odbywały się w każda środę w miejscu zamieszkania
dzieci w godzinach ustalonych przez rodziców oraz w dniach, w których ojciec
dysponuje czasem wolnym, po uprzednim uzgodnieniu wizyty z matką dzieci.
2.
Ponadto
rodzice ustalili, że ojciec spędzi z małoletnimi Janem i Adą Dzień Dziecka w
swoim miejscu zamieszkania od godz.
10.00 do 18.00.
3.
Matka
małoletnich dzieci zobowiązała się do przekazania ojcu informacji o stanie
zdrowia dzieci, godzinach posiłku i snu, ewentualnym podawaniu leków.
Takie
wspólne ustalenia są typowe dla:
- początkowej fazy konfliktu o opiekę
nad dziećmi;
- początkowych faz przebiegu Zespołu
Alienowanego Rodzica, który zdiagnozowaliśmy u Jakuba ____________ego;
- początkowych faz przebiegu Zespołu
Alienującego „Rodzica”, który zdiagnozowaliśmy u Iwony ____________ej;
- błędnemu przekonaniu, że dla dobra
dzieci lepszej jest „przyklejenie” ich do jednego rodzica, a drugiemu
ograniczenie kontaktów z nimi i obciążenie alimentami;
- błędnemu przekonaniu rodziców
alienowanych, że ustępstwa wobec żony odżegnają konflikt;
- wysoką dysproporcją pomiędzy
nadziejami rodzica alienowanego na ponowną restytucję rodziny, a
faktycznymi chęciami „rodzica” alienującego na taki obrót sytuacji, a co
za tym idzie – błędnymi interpretacjami zachowań żony przez ojca jej
dzieci odsuwanego od nich.
W
przebiegu typowych konfliktów około rozwodowych na tle opieki nad dziećmi takie wcześniejsze ustalenia
się nie sprawdzają. „Matka” coraz bardziej ogranicza kontakty (cały czas
twierdząc, że nie ogranicza), a ojciec jest coraz bardziej sfrustrowany
zredukowaniem jego roli rodzica tylko do płacenia alimentów.
Wraz z początkiem
orzekania rozwodu przed Sądem Okręgowym w Kielcach Jakub ____________ wniósł
już o orzeczenie opieki wspólnej nad dziećmi tak, aby spędzały one z każdym z
rodziców połowę roku, w rozliczeniu rocznym. A także o:
1.
Ustalenie sumy gwarancyjnej w
wysokości 5 000 zł (słownie: pięć tysięcy złotych), które rodzic nie
przestrzegający postanowień sądu będzie musiał każdorazowo wypłacać rodzicowi
pokrzywdzonemu, a to na mocy art. 59815 k.p.c.
2.
Skierowanie stron na mediacje i terapię do Fundacji
Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP.
3. Odstąpienie od
orzekania alimentów w związku z tym, że każdy z rodziców będzie spełniał swój
obowiązek alimentacyjny w naturze, utrzymując wspólne dzieci wtedy, kiedy będą
przebywały pod ich opieką, czyli przez każde pół roku, w rozliczeniu rocznym.
4. Odstąpienie od
orzekania o miejscu zamieszkania dzieci postanawiając, że: „za miejsce zamieszkania dziecka uznaje się miejsce zamieszkania tego
rodzica z którym obecnie ono przebywa”. Jest to zgodne z kierunkiem
orzecznictwa międzynarodowego, zapewnia realizację międzynarodowych konwencji
obowiązujących na terytorium Polski i chroni rodziców przed eskalacją
konfliktów około rozwodowych, na tle opieki nad dziećmi.
Jakub ____________,
w trakcie badań oświadczył, że jego „kontakty z dziećmi są utrudniane. Matka dzieci zmieniła numer telefonu komórkowego
,który nie jest mi znany. Mogę dzwonić na telefon domowy ale tylko w ściśle wyznaczonych
przez małżonkę godzinach, połączenia są często przerywane twierdzeniem o braku
czasu na rozmowy o dzieciach.
Małżonka nie stosuje się do orzeczenia sądowego:
–
w wyznaczone mi na spotkania z dziećmi weekendy o
godz.14,00jestem „wystawiany za drzwi”
–
trudno ustalić dodatkowy dzień w m-cu na moje
spotkanie z dziećmi ,ponieważ małżonce
ciągle coś nie pasuje
Uważam,że mój kontakt emocjonalny z dziećmi jest
bardzo dobry. Świadczyć o tym może fakt
z jak ogromną radością dzieci przyjeżdżają do mnie.
Szczególnie syn Jan ,który jest starszy
a więc z pewnością pamięta nasze wspólne
zabawy,spacery,przejażdżki rowerowe , wodne
i domaga się ich .
Jest bardzo spragniony czułości i przytulania .Prosi
o czytanie bajek.
Córka Ada- mimo,że wyjechała z SandomierzA mając 4
m-ce ,też z radością wita się z domownikami, uśmiecha, wyciąga rączki i
przytula się .Gdy zbliża się pora wyjazdu dzieci
wpadają w histerię-szczególnie syn Jaś- z płaczem
wsiadają do samochodu.
Uważam,że
małżonka po urodzeniu obojga dzieci przechodziła depresję poporodową,która
szczególnie była widoczna po drugim porodzie .Domownicy również zauważali zły
stan emocjonalny małżonki. Prośby mojej matki, żeby skorzystała z pomocy
lekarskiej były zbywane.
Mimo wyprowadzki i upływu czasu stan emocjonalny
małżonki nie zmienia się w dobrym kierunku
-okazuje częściej złość,nienawiść i często padają
pod moim adresem słowa :”zniszczę cię”
„zapłacisz mi za wszystko „.
–
Małżonka zarzuca mi ,że przedkładam „wygodny tryb
życia' nad wspieranie emocjonalne
rodziny. Uważam, że jest to nieprawda . Żeby zapewnić rodzinie /jeszcze
3-osobowej/godziwe życie,
wspólnie podjęliśmy decyzję o moim wyjeździe do
pracy w Warszawie .
Pracowałem przy budowie mostu i często wykonywałem
bardzo niebezpieczną i odpowiedzialną
pracę jako ratownik wodny i płetwonurek .Żyłem i
mieszkałem w warunkach socjalnych trudnych,
znosiłem je bo wiedziałem że robię to dla swojej
rodziny. Kontakt z rodziną utrzymywałem bardzo
ścisły poprzez częste rozmowy telefoniczne z
małżonką i synem. Przynajmniej tydzień w m-cu
spędzałem z rodziną czas w domu .
* Ustalenie
sumy gwarancyjnej jest moim zdaniem jak najbardziej zasadne.
Małżonka nie przestrzega orzeczenia sądu dotyczącego
moich odwiedzin u dzieci.
Uzurpuje sobie prawo do kontrolowania mojego życia
zawodowego. Nie informuje mnie w sprawach dotyczących dzieci :zmiana przychodni
lekarskiej,choroby dzieci .Mimo że podanie
o przyjęcie syna Jana do przedszkola małżonka
złożyła w lutym 2012r ,a o przyjęciu
dziecka
wiedziała już
w marcu2012r to do dnia 01.09.2012r byłem zwodzony i nie
uzyskiwałem
rzeczowych odpowiedzi czy syn będzie chodził do
przedszkola. Dopiero Pani Dyrektor
Przedszkola w Łoniowie poinformowała mnie, że syn
został przyjęty.
Nie uchylam się od płacenia alimentów .
Uzgodniłem z
żoną że będę płacił ile będę mógł a żona wie ile zarabiam. Mimo to wystąpiła na
drogę
administracyjną: komornik,Fundusz Alimentacyjny, bez powiadomienia mnie .
* Uważam że opinia
z Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno -
Konsultacyjnego w Tarnobrzegu
nie uwzględnia stanu emocjonalnego mojej żony. / wybuchy gniewu i doprowadzenie się do
histerii,gwałtowne wyjście w trakcie rozmowy z psychologiem i pedagogiem/.
W/g mnie jest to główna przyczyna działań
alienacyjnych w stosunku do mnie jako ojca.
Myślę że ma to ogromny wpływ na rozwój emocjonalny
dzieci .
* Ponieważ
zjawisko alienacji jest dość powszechne, uważam że właściwym jest wysłuchanie
opinii osoby
kompetentnej w tym temacie
* Opinia RODK w Tarnobrzegu dotyczy tylko
ustalenia moich kontaktów z dziećmi a jedynym stwierdzeniem dotyczącym naszej
rodziny jest zapis cytuję „małoletnie
dzieci wzrastają w rodzinie ,która przeżywa aktualnie kryzys”. Działania żony w
kwestii ratowania związku ograniczyły się
tylko do mówienia o tym .Kiedy ja proponowałem
pójście do Poradni Małżeńskiej ,nie chciała,unikała tego tematu i w
konsekwencji uciekła z domu zabierając dzieci i rzeczy w Sądzie
oczernia mnie o znęcanie psychiczne .
Żona nie
chciała podejmować żadnych samodzielnych decyzji w bieżących sprawach oczekując
ich ode mnie
a potem miała pretensje .Więc o doprowadzeniu do jakiej zależności tu można
mówić.
Do wystąpienia z wnioskiem o orzeczenie opieki
wspólnej skłoniło mnie przede wszystkim dobro dzieci. Tylko w taki sposób będę
mógł być ojcem. Najbardziej chciałbym mieć pełną rodzinę, ale żona zdecydowała
inaczej. Od momentu wyjazdu realizuje tylko sobie znane plany – zamierzenia o
których mnie nie informuje, a ja dowiaduję się o nich z pism urzędowych,
W celu ratowania rodziny podejmowałem różne
działania
–
wielokrotne rozmowy z żoną,podczas których ciągle
zmieniała zdanie,bywała arogancka i nieprzyjemna.
–
Ciągła oferta pomocy z mojej strony przy dzieciach poprzez częstsze wizyty była odrzucana
–
wielokrotne prośby o wyrażenie zgody na opiekę i
pobyt z dziećmi
w czasie urlopu też nie zostały przyjęte.
Żona cały czas obwinia mnie o rozpad rodziny.
Odrzuca wszelką pomoc wyjścia z kryzysu. Czasem robi nadzieje – ale to tylko
słowa rzucane na wiatr. Gra na moich uczuciach. Twierdzi, że wróciłaby do domu ,gdybym nie zwrócił się do Fundacji
KAMAKA o pomoc. „ Obiecuje”,że mnie zniszczy i że za wszystko jej zapłacę
.Uważa, że gdyby wróciła musiałaby się poddać terapii i że byłaby to rodzina patologiczna.
Mielibyśmy żyć jak „białe małżeństwo”. Jak wrócę to i tak nie odpuszczę
komornika bo ją zostawię bez środków do
życia, a sama wielokrotnie mówi że jej nie chodzi o pieniądze tylko o rodzinne.
Ostatnio też wypowiada się, że może wróci ale decyzję uzależnia od mojego
zachowania się w sądzie. Oskarża mnie o to, że chodziła głodna a ja wydzielałem
jej jedzenie, co nie jest prawdą. Do tego mówi że ją biłem a sama wielokrotnie
do mnie z rękami i nieraz podczas wizyt mówiła że mi zaraz „przypierdoli”. Mówi różne wulgaryzmy pod moim adresem.
Poniża mnie twierdząc że „nie zasługuję na szklankę
wody”kiedy przyjeżdżałem i prosiłem o coś do picia. Muszę się cały czas pytać o
pozwolenie żony czy mogę do wc.
Nigdy moim zamiarem nie było rozbicie rodziny. Żona
wyprowadziła się pod moją nieobecność nic nie mówiąc. W bardzo niedługim czasie
złożyła w sądzie wniosek o alimenty. Byłem w szoku, zaskoczony całą tą
sytuacją. W związku z tym nie mogłem podjąć sensownych decyzji. Zgodziłem się
na ugodę alimentacyjną licząc na rozsądek żony i jej szybki powrót. (co nie
oznacza, że wymiguję się od alimentów). Mimo , że mam wszelkie prawa do dzieci
to żona ogranicza mi kontakt często powtarzając w rożnych kontekstach „moje
dzieci”. A przecież ja jestem ich ojcem i to są nasze dzieci. Atmosfera w domu
teściów nie jest dobra, gdy tam przebywam. Często byłem słyszę jak małżonka kłóci się ze swoim ojcem a czasem
mają awanturę, takie sytuacje miała też wcześniej i też miła zanim się
poznaliśmy wielokrotnie mi mówiła że ojca nienawidzi i nie tylko ona bo jej siostry. Lecz nigdy nie chciała o tym
rozmawiać o był drażniący dla niej temat. Nigdy nie byłem mile widziany i dalej nie jesteś. Zawsze mi powtarzał
teściu że tylko jeździć i przywoź pieniążki a my wychowamy ci dziecko wtedy
było tylko syn a my ci wychowamy syna i zajmiemy się Iwonką. Parę razy
słyszałem od teścia słowa nie puszcze
mojej Iwonki do ciebie żebyś jej nie
zrobił kolejnego bachora. Tak też określała naszego syna jej babcia gdzie
mieszkaliśmy. Żona wielokrotnie podkreśla ,że to nie jest jej dom, właścicielami
są rodzice , a ona tylko tam pomieszkuje. Jestem pouczany,strofowany,żona
krzyczy na mnie przy dzieciach,krzyczy na dzieci, wygania mnie słowami
np.”wyjdź zanim cie uderzę”. Atmosfera staje się nerwowa. Żeby uniknąć konfliktów często wychodzę wcześniej. Mam
takie odczucie, że kiedy jestem u dzieci, zabieram je lub odwożę je do Łoniowa,
żona celowo stwarza takie nerwowe sytuacje,szantażuje np. że nie da mi zabrać
następnym razem dzieci do mnie bo to są
jej dzieci i ona decyduje co jest dla nich dobre a co nie. Te wszystkie
zachowania i poczynania żony mają w moim odczuciu zniechęcić mnie, najlepiej
gdybym sobie odpuścił,nie przyjeżdżał i nie kontaktował się z dziećmi.
Z upływem czasu dzieci są wylęknione – coraz
bardziej znerwicowane .według mnie spowodowane jest to niewystarczającą opieką
matki. Wykonując obowiązki domowe i pracując w polu nie poświęca wystarczająco
dużo czasu dzieciom. W opiece nad dziećmi nie ma żonie kto pomóc. Mieszka w
domu rodziców poza wsią z ojcem zajmującym się gospodarstwem własnym i uczącą się siostrą. Matka pojawia się w domu
sporadycznie – pracuje za granicą. Dopóki mieszkaliśmy w moim domu rodzinnym
mogliśmy liczyć w każdej chwili na pomoc mojej matki – emerytowanego
nauczyciela, siostry -magistra fizjoterapii oraz mojej ciotki, zamieszkałej w
niewielkiej odległości. W naszym domu dzieci były na pierwszym miejscu. Moja
matka gotowała,do pewnego czasu prała, żona opiekowała się początkowo jednym
dzieckiem- naszym synem, a po urodzeniu młodszej córki – dwójką dzieci. Cały
czas mogła liczyć na pomoc mojej matki,a swojej teściowej. Decyzje o
zamieszkaniu w moim rodzinnym domu żona podjęła suwerennie. Sama zadeklarowała
że chce tu mieszkać i do rodzinnego Łoniowa nie wróci. Próbowaliśmy mieszkać w
zapisanym żonie domu razem z jej babcią,
ale dwukrotnie byliśmy zmuszeni stamtąd się wyprowadzać. Awantury robione przez
babcię i brata teścia który, jest współwłaścicielem gospodarstwa zapisanego
żonie kończące się wizytą policji,nie wyrażenie zgody na przeprowadzenie prac
remontowych spowodowały konieczność opuszczenia tego miejsca. Zamieszkaliśmy w
Sandomierzu w domu moich rodziców. Przeprowadziłem prace remontowe pozwalające
nam mieszkać – zajęliśmy część domu ,która stanowi oddzielne mieszkanie.
Niemożność znalezienia pracy w miejscu zamieszkania
spowodowało , że wyjechałem do Warszawy. Rozłąka z rodziną nie była łatwa,ale
znosiłem ją bo musieliśmy za coś żyć. Przed narodzinami naszej córeczki żona
chciała żebym wrócił do Sandomierza. Ponieważ była wtedy możliwość podjęcia tu pracy
-wróciłem. Wiązało się to jedna ze znacznym obniżeniem naszych dochodów –
środków do życia. Żona twierdziła , że „będziemy żyć biednie ale razem!” .
Nadmieniam, że w okresie urlopu macierzyńskiego żona pobierała zasiłek
macierzyński od 21.08.2011 więc do końca 2011r nasza sytuacja materialna nie była najgorsza. Kłopoty finansowe zaczęły
się od początku 2012r Wtedy żona
zdecydowała o wyjeździe i 5.01,2012 r
opuściła pod moja nieobecność nasze mieszkanie zabierając dzieci ze sobą do
domu swoich rodziców.18.01.2012r wniosła wniosek o alimenty. Od tego czasu
kiedy tylko praca mi pozwalał a– pracuję na zmiany – jeździłem do dzieci.
Początkowo żona mi na to pozwalała bez ograniczeń. 16.02.2012 zażyczyła sobie
żebym nie przyjeżdżał i pozwolił jej odpocząć do końca lutego. Przystałem na
to. Gdy 3 marca 2012r stanąłem pod domem teściów swoich nie zostałem wpuszczony
do domu .
Ja w konsekwencji poczynań żony nie widziałem dzieci
45 dni. W tym czasie wniosłem do sądu
wniosek o kontakty z dziećmi. Wszystko to niestety trwało i swoje dzieci
zobaczyłem dopiero 1 kwietnia. Od tego czasu widywałem się z dziećmi w miarę
regularnie w domu rodziców żony. Dopiero wizyta w RODOKu zmieniła sytuację –
mogłem zabrać dzieci do siebie co drugi weekend na jeden dzień(sobota lub niedziela).
Sytuacja taka nie jest jednak wystarczająca ani dla dzieci ani dla mnie.
Zabieram dzieci koło 9 rano przywożę do siebie, dzieci rozbawiają się …., a
około 16 zaczyna być nerwowo. Płaczą - szczególnie syn, który jest starszy i już rozumie, że trzeba
się szykować do powrotu. Płaczą,histeryzują i nie chcą wsiadać do auta ,syn
prosi żebym go nie odwoził, że nie muszę, tata nie musisz.
Chciałbym ze swoimi dziećmi spędzać więcej
czasu,wykąpać je, położyć do łóżek, poczytać bajki na dobranoc patrzeć jak śpią
i być przez nie budzony. Tak jak miało to miejsce jak mieszkaliśmy razem.
Żona niestety nie wyraża zgody na to, abym mógł je
zabierać do siebie na cały weekend z noclegiem, mówiąc słowa „bo nie „.
Nadmieniam że
niebagatelną sprawą w moim budżecie są też koszty związane z przywiezieniem i
odwiezieniem dzieci, dojazdami do nich. Nie posiadam własnego środka
transportu.
Ponadto odczuwam,że żona najchętniej zagarnęłaby
dzieci tylko dla siebie (moje dzieci) i gdyby to było możliwe odsunęła by je
całkowicie ode mnie i mojej rodziny.
Zdjęcia dzieci ze mną i z moja rodziną są schowane , bo jak tłumaczy żona 'dzieci płaczą „. Uważam, że nie tędy droga,
dziecko powinno wiedzieć kto jest jego ojcem,rodziną, gdzie ona jest i
dlaczego. Żona '' nie życzyła” sobie
abym odbierał syna z przedszkola .Łaskawie w końcu wyraziła zgodę, na to a bym
odbierał dziecko w swoje wolne dni . Ale mam się ograniczyć tylko do
doprowadzeniu syna z przedszkola do miejsca zamieszkania.
Nie jest to jednak takie proste. Przejazd w obie
strony mikrobusem zajmuje ponad 1 godzinę; połączenia nie są zbyt dogodne
,żebym jeździł” na chwilę”. Żony to jednak wcale nie interesuje .
Ponieważ podałem na życzenie żony wykaz wolnych dni
próbuje to wykorzystać.
Moim
zdaniem żona sama decyduje co jest prawdą a co nią nie jest. Będzie
kłamać,wypierać się wszystkiego, zaprzeczać że tak było, bo żona „doskonale
pamięta”. Chciałem skonfrontować oskarżenia żony wobec mnie między innymi
zarzut głodowania,znęcania się, uzależniania żony ode mnie. Żona odmówiła
konfrontacji. Ponieważ jesteśmy młodym małżeństwem i mamy dwoje małych dzieci
myślę i mam nadzieje że wszystko może się jeszcze ułożyć. Jestem zdecydowany
poddać się każdej terapii. Najgorsze jest to, że żona krzyczy na dzieci i
szarpie czasami naszym starszym synem i mówi zaraz ci wpier... Gdy ja staję za
dziećmi to mi się obrywa. Czasami się
kończy awanturą- tak też było gdy mieszkaliśmy razem. Po czym żona mi oznajmia
że ja ją prowokuję i obwinia mnie za to że wybucha. Żona wielokrotnie
przyznała, że to u niej jest rodzinne bo tak bywało w jej domu .Częste kłótnie,
awantury były na porządku dziennym. Szantażuje syna, że jak będzie popadał w histerię to nie będzie oglądał dobranocki i nie
pójdzie do koleżanek. Jak dzieci są w moim rodzinnym domu to syn chętnie przebywa z rówieśnikami i chętnie się
bawi, lecz zawsze mnie bacznie obserwuje czy nie zabronię. Po każdej awanturze
żona mówi do mnie, że powinienem się
„leczyć psychicznie”/ bo walczę o scalenie rodziny/ a ona nie musi podejmować
leczenia bo cyt: „zachowuję się
normalnie”.Nadmieniam,że żona ma wybuchowy charakter i bywało,że
teściowa dawała jej tabletki na uspokojenie. Odkąd sąd mi pozwolił jeździć do
dzieci to widzę, że się cieszą , chętnie przebywają ze mną i chętnie wychodzą
na spacer lecz niechętnie wracają ze spaceru do miejsca zamieszkania. Są smutne
i przygnębione, a jak muszę wychodzić to widzę wielki smutek w oczach dzieci
i jest mi
przykro, że tak się dzieje. Żona sama
mówi,że my w ogóle nie rozmawiamy ze sobą i to dlatego nie udaje się nam wyjść
z kryzysu. Jednak każda moja próba rozmowy jest odbierana jako nękanie. Upór żony nie ułatwia nam wyjścia z kryzysu i
prawidłowego rozwoju naszych dzieci. Sama potwierdza że to my mamy kryzys a
dzieci nie są niczemu winne. Mówi, że my
się wcześniej czy później dogadamy a ludzie się schodzą nawet po roku. Wielokrotnie żonie proponowałem powrót do
domu i żebyśmy zaczęli od początku i
niech wybierze czy z pomocą poradni czy sami. Lecz słyszę ciągle to samo: a po co mam wracać?, a do czego jest mi to
potrzebne? Przedstawia mnie jako tyrana , złego ojca i męża wśród swojej
rodziny i znajomych. I da się to odczuć w zdziwionych spojrzeniach ludzi widujących mnie z dziećmi.
Myślę, że właśnie dlatego nie chce
wspólnie z nami wyjść na spacer choć nieraz synowi to obiecuje . Potem się
wykręca rożnymi sposobami i mówi, że ja i syn łapiemy ją za słówka. Wcześniej
jak mieszkaliśmy razem to razem zabieraliśmy naszego syna na place zabaw, później sam chodziłem z synem, bo żona była
w zaawansowanej ciąży a potem przebywała w domu z maleńką córeczką.. Nie wiem więc jak mam dotrzeć do mojej żony. Prawie podczas każdej mojej wizyty żona
mnie krytykuje, wszystko co zrobię jest nie tak, przy tym niejednokrotnie
oczernia moją rodzinę. Wielokrotnie oznajmia mi, że ma do dyspozycji mały pokój
,gdzie stoi wersalka żony, na której śpi razem synem,, łóżeczko córeczki, szafa
i meblościanka. I tylko w tym pokoju mogę przebywać z dziećmi w czasie
odwiedzin,bo mówi, że jak ojciec mnie zobaczy z dziećmi poza tym pokojem to ona
będzie miała awanturę i nieprzyjemności. Moim zdaniem dzieci tam się nie
rozwijają w pełni ruchowo. Ja się martwię o ich rozwój emocjonalny i ruchowy ,
ponieważ miejsce w którym nasze dzieci przebywają nie zapewnia im tego. W miejscu gdzie ja zamieszkuję jest więcej placów zabaw, które syn
doskonale pamięta jak się bawił i chce tam się bawić, jest też basen na który
syn chętnie chodził ze mną i teraz nom stop się pyta „tata nauczysz mnie
pływać?”. U nas domu jest duże podwórko gdzie dzieci wesoło się bawią i spory
dom, w którym pomieszczenia są duże i dostępne dla wszystkich. Jest też babcia (emerytka) która chętnie
spędza czas z wnukami. Tu dodam, że matka mojej żony odwiedzając nas w
Sandomierzu wielokrotnie mówiła do niej że „tu masz dobrze i gdzie będziesz
mieć lepiej”. Nadmieniam że w moim domu rodzinnym dzieci są na pierwszym
miejscu i nie ma żadnych krzyków i awantur. Do tego dzieci cieszą się że mogą
się wyszaleć .I syn chętnie przebywa z rówieśnikami.
Żona
wielokrotnie obiecuje dzieciom „coś” w moim imieniu a jak prosiłem żonę żeby tego nie robiła to
słyszę ja im nic nie obiecuję. Do mnie zaś mówi żebym był przygotowany
(finansowo). Niepokojące są częste
pytania syna nie tylko do mnie „masz coś
dla Jasia”.
Mimo moich usilnych starań aby scalić rodzinę –
małżeństwo, nie mam już innych możliwości jak prosić Wysoki Sąd o pomoc. Losy
naszej rodziny pozostawiam w gestii Wysokiego Sądu i proszę żeby Sąd zbadał i
ocenił całą sytuację.
Wnoszę o
opiekę wspólną i skierowanie nas na mediację i do poradni małżeńskiej. Mnie
chodzi o dobro dzieci i o to aby wychowywały się w pełnej rodzinie. Jeżeli nie
będzie nam dane być razem z żoną to wnoszę o opiekę wspólną i umożliwienie mi w
ten sposób spędzania z naszymi dziećmi jak najwięcej czasu w moim rodzinnym
domu. Pragnę spędzać z nimi święta, wakacje,ferie zimowe. Nadmieniam, że w
opiece nad dziećmi pomoc zadeklarowały :moja matka,siostra i ciocia.
Chciałbym aby moje kontakty z dziećmi dla naszego
wspólnego dobra miały miejsce w moim domu, ponieważ atmosfera w domu teściów
jest niesprzyjająca. Myślę, że oboje z żoną powinniśmy równomiernie podzielić
się obowiązkami w przewożeniu dzieci z
domu do domu.”
Iwona
____________ odmówiła bezpośredniego udziału w badaniach. Długa rozmowa
telefoniczna z nią i podjęta próba rozwiązania konfliktu w drodze mediacji
pozwalają zdiagnozować u niej Zespół Alienującej „Matki”, który jest opisywany
w literaturze przedmiotu jako zaburzenie myślenia i zachowania prowadzące do
osłabienia lub całkowitego zniszczenia więzi łączących dziecko z drugim
rodzicem i innymi osobami mu bliskimi, wbrew ich woli, najczęściej przy
wykorzystaniu braku wspólnego zamieszkania.
Iwona
____________ twierdzi, że: „najlepszą
rzeczą jaką ją spotkała w życiu to urodzenie dzieci”. Zupełnie nie
dostrzegając, że to dzięki staraniom męża te dzieci w ogóle ma. Chce je
egoistycznie zagarnąć tylko dla siebie. Wykazuje typowe objawy pierwszej z
czterech faz Zespołu Alienującej „Matki”. Orzekanie zakresu kontaktów przez sąd
pod jej dyktando i obarczanie ojca alimentami, bez uwzględnienia faktu, że chce
on wypełniać obowiązek alimentacyjny w naturze, poprzez bezpośrednią opiekę nad
dziećmi – spotęguje tylko jej cierpienia, bo koszty emocjonalne zachowań
alienacyjnych są dla matek większe niż dla ojców i dzieci. Wyraźnie to widać w
czwartym, ostatnim, etapie przebiegu Zespołu Alienującej „Matki”.
Iwona
____________ nie chce skorzystać, dla dobra dzieci, z mediacji i terapii,
odrzucając silną motywację męża do zmian w oczekiwanym przez nią kierunku.
Obniża to, w ocenie zespołu RODK przy Fundacji Obrony Praw Dziecka, jej predyspozycje i kompetencje
rodzicielskie.
Małoletnie dzieci stron
wykazują objawy pierwszej fazy Zespołu Dziecka Alienowanego. Tak małe dzieci
nie mają szans na obronę przed alienacyjną przemocą psychiczną ze strony matki.
Przyjmują za prawdę wszystkie jej negatywne opinie o ojcu. W konsekwencji grozi
im nieprawidłowy rozwój psychofizyczny. Stąd Zespół Dziecka Alienowanego jest
do najpoważniejszych zespołów związanych z maltretowaniem psychicznym dzieci.
Wnioski i zalecenia końcowe:
Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny przy Fundacji Obrony Praw Dziecka
KAMAKA Organizacja Pożytku Publicznego zaleca
orzeczenie opieki wspólnej nad małoletnimi, w zakresie nie mniejszym niż wnosi
o to ojciec w swoich wnioskach.
Z badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Jagielloński w
Krakowie wynika jednoznacznie, że tylko orzeczenie opieki wspólnej-równoważnej
chroni dziecko przed wystąpieniem u niego Zespołu Dziecka Alienowanego (PAS), a
rodziców przed Zespołem Rodzica Alienowanego i Zespołem „Rodzica” Alienującego.
Zespół Dziecka Alienowanego oficjalnie uzyskał kategorię dziecięcej choroby
psychicznej, w oficjalnym ich katalogu, firmowanym przez Amerykańskie
Towarzystwo Psychiatryczne (DSM-IV). W te zaburzenia wprowadza dziecko „rodzic”
alienujący i sąd orzekający, przekonany błędnie o konieczności posiadania przez
dziecko „jednego centrum życiowego”. Koncepcja „jednego centrum życiowego
dziecka” czyni więcej szkody niż pożytku w jego psychice i działa wbrew jego
dobru. Wynika to jednoznacznie z badań naukowych.
Zebrany
w badanej sprawie materiał pozwala sformułować następujące zalecenia dla Sądu:
- Orzeczenie opieki wspólnej wobec
małoletnich w zakresie wskazanym przez ojca.
- Skierowanie i zobowiązanie rodziców
do terapii w Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA, której celem będzie
nauczenie ich takiej relacji z dziećmi, aby nie deprecjonowali oni się
wzajemnie w ich oczach, nie podważali wzajemnie swojego autorytetu i nie
przerzucali na dzieci negatywnych emocji związanych z rozwodem i
konfliktem około rozwodowym na tle opieki nad nimi.
Badanie przeprowadził zespół psychologów, pedagogów i prawników RODK przy
Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA pod kierunkiem Krzysztofa Mariusza
Kokoszki, biegłego sądowego, wpisanego na listę biegłych w Sądzie Okręgowym w
Poznaniu, Dyrektora Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego przy
Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA
Piśmiennictwo:
1. Czerederecka A. "Manipulowanie dzieckiem przez rodziców rywalizujących
o udział w opiece", Dziecko krzywdzone" nr 4 (25) z 2008 r.;
2. Czerederecka A. "Syndrom oddzielenia od drugoplanowego opiekuna (PAS) -
przydatność analizy w badaniach sądowych w kontekście krytyki zjawiska",
Nowiny Psychologiczne nr 3 z 2005 r (str. 31 - 42);
3. Czerederecka A. "Syndrom odosobnienia od jednego z rodziców u dzieci z
rozbitych rodzin" Nowiny Psychologiczne nr 4 z 1999 r (str. 5 - 13);
4. Czerederecka
A., Wach E. "Difficulties of Social Adaptation of Presons Experiencing
Marital Failures", Z Zagadnień Nauk Sądowych nr XXX z 1994 r.;
5. Darnall D. ""Divorce Casualties: Protecting your Children from
Parental Alienation", Taylor Trade Publishing;
6. Darnall D. "The Parental Alienation Directory", PsyCare http://www.parentalalienation.com/articles/index ;
7. Gardner R. "Academy Forum", Volume 29, Number 2, Summer, 1985, p.
3-7 Recent Trends in Divorce and Custody Litigation." www.fact.on.ca/Info/pas/gardnr85.htm;
8. Justyński Tomasz „Prawo do
kontaktów z dzieckiem w prawie polskim i obcym”, Wolter Kluwer Polska Sp. z
o.o., Warszawa 2011;
9. Kaczmarek J., Kotara H., Pocent T. "Syndrom odosobnienia od jednego z
rodziców. Mechanizmy psychologiczne występujące w konflikcie okołorozwodowym
według koncepcji Richarda Gardnera", Komitet Ochrony Praw Dziecka,
Warszawa 2004;
10. Kokoszka M. Krzysztof
„Alienacja rodzicielska i sposoby jej przeciwdziałania” Wydawnictwo Fundacji
Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP, Kraków 1012;
11. Kokoszka M. M. Krzysztof „Dzieci
alienowane. O Zespole Dziecka Alienowanego” Wydawnictwo Fundacji Obrony Praw
Dziecka KAMAKA OPP, Kraków 1012;
12. Kokoszka M. Krzysztof „Zespół
Alienującej „Matki” Wydawnictwo Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP, Kraków
1012;
13. Kowanetz M. "Rola dziadków w opiece nad dziećmi w rodzinach
rozbitych", Nowiny Psychologiczne nr 4 z 1999 roku;
14. Materiały z forum dyskusyjnego "Alienacja rodzicielska" http://www.goldenline.pl/grupa/alienacja-rodzicielska
;
15. Materiały
ze strony Hostile Aggressive Parneting http://www.hostile-aggressive-parenting.com/ ;
16. Materiały ze strony internetowej www.parental-alienation-awareness.com ;
17. Rand, Deirdre Conway. The Spectrum Of Parental Alienation Syndrome (Part I).
American Journal of Forensic Psychology, vol 15. no 3, 1997;
17. Warshak R. A. "Divorce Poison: "Protecting the Parent-Child Bond
from a Vindictive Ex (Hardcore)";
19. “Wiersze dla syna – antologia
wierszy dorosłych ofiar przemocy alienacyjnej” Wydawnictwo Fundacji Obrony Praw
Dziecka KAMAKA OPP, Kraków 1012;
Sygnatura akt Sądu Rejonowego w Sandomierzu III
Wydziału Rodzinnego i Nieletnich: III Nsm 51/12
Kraków, 30 stycznia 2013 r.
Sąd Okręgowy w Kielcach
25-372 Kielce, ul. Seminaryjska
12a
Powódka:__________________________________________________________;
Pozwany:__________________________________________________________;
Przedstawiciel
społeczny: Fundacja
Obrony Praw Dziecka KAMAKA Organizacja Pożytku Publicznego, występująca w
imieniu małoletnich; adres do doręczeń: 32-700 Bochnia, ul. Heleny Modrzejewskiej 29
Włączenie w poczet dowodów opinii RODK przy Fundacji
Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP
Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny przy Fundacji Obrony Praw Dziecka
KAMAKA Organizacja Pożytku Publicznego przedkłada, w
załączniku, opinię biegłych, opartą o wyniki badań Uniwersytetu
Jagiellońskiego w Krakowie oraz zagranicznych ośrodków badawczych. Wnosi o
uwzględnienie tez w niej zawartych w wyroku i postanowieniach zabezpieczających
i zaleca orzeczenie opieki wspólnej wobec małoletnich lub zakres kontaktów nie
mniejszy niż wnosi o to ojciec ________ _________.
Krzysztof Mariusz Kokoszka
Biegły sądowy (SO w Poznaniu) z
zakresu problematyki alienacji rodzicielskiej i sposobów jej przeciwdziałania
Pełnomocnik Komitetu Inicjatyw Ustawodawczych Opieki Wspólnej
Dyrektor Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego
przy Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP
Dyrektor
Centrum Mediacji i Negocjacji
przy Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP
Mediator
sądowy
Joanna
Ornat
Prezes Zarządu
Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP
Specjalistkads.PomocyOfiaromPrzemocyAlienacyjnej
Dowiadomości:
1.
MinisterstwoSprawiedliwościRP;00-950Warszawa, Al.Ujazdowskie11;
2.
Minister
Sprawiedliwości, Biuro Poselskie Ministra Sprawiedliwości Jarosława Gowina;
31-133 Kraków, ul. Karmelicka 1/3;
3.
Prokuratura Generalna; 02-315 Warszawa, ul. Barska
28/30;
4. EuropejskiTrybunałPrawCzłowieka,EuropeanCourtofHumanRights,CourEuropéennedesDroitsdel’Homme;RadaEuropy,CounsilofEurope,Conseildel’Europe67075StrasbourgCedex,France,Requête16521/10,Dosprawy16521/10;
5.
BiuroRzecznikaPrawDziecka;ul.Przemysłowa30/32,00-450Warszawa;
6.
BiuroRzecznikaPrawObywatelskich; AlejaSolidarności77,00-090Warszawa;
7.
AmbasadaStanówZjednoczonychAmerykiPółnocnej,WydziałKonsularny,SekcjaObywateliAmerykańskich,konsulFriscoMcDonaldzktórymFundacjaObronyPrawDzieckaKAMAKAOPP,
raz w roku,przygotowujedlaDepartamentuStanu,PrezydentaiKongresuUSAraportołamaniuprawczłowiekawPolsce,wszczególnościołamaniuprawdzieckairodzicadowzajemnychkontaktówidoopiekiwspólnej,
a także o sposobach uciszania i eliminowania tych, którzy ośmielają się
krytykować władzę (sądowniczą) w Polsce.Więcejna:http://www.opiekawspolna2.pl.tl/Polska-w-raporcie-Departamentu-Stanu-USA.htm;
9.
Pozew
zbiorowy, o odszkodowanie i zadośćuczynienie (na mocy art. 416 K.p.c.),
koordynowany przez Fundację Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP, przeciwko organom
wykonującym władzę publiczną za:
Ø niezgodne z
prawem
działanie lub zaniechanie – na mocy
art. 417.§ 1. K.c.;
Ø zgodne z
prawem, ale wywołujące szkodę, działanie lub zaniechanie – na mocy art. 417 2. K.c.
- generujące
patologię zjawiska alienacji rodzicielskiej.
10. EuropejskiTrybunałPrawCzłowieka,EuropeanCourtofHumanRights,CourEuropéennedesDroitsdel’Homme;RadaEuropy,CounsilofEurope,Conseildel’Europe67075StrasbourgCedex,France, Skarga
zbiorowa przeciwko Polsce
Ø prowadzona
przez Fundację Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP,
Ø przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu,
Ø o zadośćuczynienie w rozumieniu art. 41 Europejskiej Konwencji Praw
Człowieka,
Ø za
szkody wyrządzone przez niezgodne z tą Konwencją działanie lub zaniechanie przy
wykonywaniu władzy publicznej przez organy państwowe, w szczególności przez polskie sądy,
prokuratury i jednostki policji,
Ø w zakresie artykułów chroniących
bezwzględne prawo dzieci i rodziców do wzajemnych kontaktów i opieki wspólnej,
w szczególności w zakresie art. 8 i 14 EKPC.
Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA Organizacja Pożytku Publicznego
KRS 0000341653, NIP 8681951946, REGON 121279362
Tel. 606-515-686;
74 oddziały krajowe, między innymi, w:
Suchej Beskidzkiej (34-200 Sucha Beskidzka, ul. Mickiewicza), Bochni (32-700 Bochnia, ul.H. Modrzejewskiej 29), Krakowie (Biuro
Poselskie Ministra Sprawiedliwości Jarosława Gowina), Warszawie,
Lublinie, Wrocławiu,Trzebnicy, Bydgoszczy, Toruniu, Zielonej Górze,
GorzowieWielkopolskim, Opolu, Rzeszowie, Białymstoku, Gdańsku, Katowicach,
Kielcach, Krośnie, Olsztynie,
Poznaniu, Szczecinie, Łodzi, Częstochowie, Żywcu.
Niektóre oddziały zagraniczne:
Los Angeles -€Silicon Valley (USA), Wenecja (Włochy), Punta Sabioni
(Włochy), Trepporti (Włochy)
Przy Fundacji OPD KAMAKA OPP działają:
- Centrum Mediacji i Negocjacji Sądowych;
- Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny, wydający opinie dla sądów, zgodnez koncepcją równości, niedyskryminacji, opieki wspólnej i dobra dziecka. Więcej na:http://opiekawspolna.pl.tl/-k1-R-k2--ODK-przy-Fundacji-OPD-KAMAKA.htm;WWW.opiekawspolna.pl.tl /(R)ODK przy Fundacji OPD KAMAKA;
- Kancelarie adwokackie. W Fundacji OPD KAMAKA OPP
pracuje kilkuset adwokatów i aplikantów adwokackich w całej Polsce.
- Kancelarie radców prawnych. Na rzecz Fundacji OPD KAMAKA
OPP pracuje, w całej Polsce, kilkuset radców prawnych i ich
aplikantów.
- Kancelarie mediatorów sądowych zrzeszonych
w Centrum Mediacji i Negocjacji Sądowych przy Fundacji OPD KAMAKA
OPP.
- Telefon Zaufania dla Alienowanych Dzieci i
Dorosłych (przełączanie przez 606-515-686), którego personel
specjalizuje się w przeciwdziałaniu alienacji i przemocy rodzicielskiej,
ale podejmuje się też rozwiązywania innych problemów, zgłaszanych przez
osoby dzwoniące, w ich aspektach prawnych, psychologicznych i socjalnych.
- Teatr KAMAKA, który rozpowszechnia w społeczeństwie wiedzę na
temat patologii ZjAR poprzez siłę artystycznego przekazu. Obecnie, w
Łodzi, przygotowujemy spektakl, z którym chcemy objechać całą Polskę i
Europę, opisany w obszernym artykule, w tygodniu „Fakty i Mity”,
w numerze z 20 września 2012 r., o destrukcyjnym wpływie bycia alienowanym
w dzieciństwie na życie dorosłe. Aktorka występująca w tym przedstawieniu
występuje jednocześnie w trzech rolach: „matki” alienującej, sędzi
„rodzinnej” i „Matki” Boskiej, zupełnie nie dostrzegając, jak bardzo
uszkadza psychicznie swoje dziecko, które alienuje od ojca, drugiej babci,
drugiego dziadka itd. Cały czas będąc przekonaną, że działa dla „dobra dziecka” w rozumieniu
polskiego Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. „Polskiego”, bo kodeksy
rodzinne państw bardziej rozwiniętych niż Polska, na przykład
Brazylii, „dobro dziecka” rozumieją
jako obligatoryjne orzekanie opieki wspólnej nawet bez zgody jednego z
rodziców i karanie alienatorów więzieniem (Ordnungshaft w prawie
niemieckim). Osoby, które chcą otrzymać bilet na ten spektakl proszone są
o wpłatę na konto Fundacji kwoty, co najmniej, 50 zł, z dopiskiem: „Spektal w …”, określając miejsce
swojego zamieszkania, abyśmy nie uszczęśliwili osoby mieszkającej w
Szczecinie wysyłając jej bilet na spektakl w Rzeszowie. Całkowity zysk ze sprzedaży biletów jest
przeznaczany na przeciwdziałanie alienacji rodzicielskiej.
- Wydawnictwo Fundacji Obrony Praw
Dziecka KAMAKA OPP. Obecnie prowadzimy sprzedaż wysyłkową książek: „Alienacja rodzicielska i sposoby
jej przeciwdziałania”, „Zespół Dziecka Alienowanego”, „Zespół Alienującej
„Matki”, „Wiersze dla syna” – będąca poetyckim zapisem przeżyć
dorosłej ofiary alienacyjnej przemocy psychicznej. Każda z nich kosztuje,
co najmniej, 99 zł + koszty przesyłki. Całkowity zysk z ich sprzedaży jest
przeznaczany na przeciwdziałanie alienacji rodzicielskiej. Osoby, które
chcą te książki otrzymać, proszone są o wpłatę na konto Fundacji z
zaznaczeniem tytułów i adresu na jaki je wysłać. Jeśli zabraknie miejsca
na przekazie prosimy o przesłanie pełnych informacji na adres: k-kokoszka@wp.pl.
9. W Suchej Beskidzkiej i w innych miejscach prowadzimy Domy Ucieczki dla
OfiarPrzemocy Alienacyjnej i Ośrodki Wsparcia Więzi Rodzinnych. Szczegóły
na naszych portalach.
- Organizujemy, na łonie natury, wczasy
terapeutyczne dla rozwodzących się lub przeżywających kryzys
małżeński rodziców.
- W 183 miejscach w Polsce rozdajemy żywność i ubrania alienowanym dzieciom irodzicom oraz innym potrzebującym. Szczegóły na: www.opiekawspolna2.pl.tl,
www.fundacjakamaka.pl.
Listy pocztowe i wezwania prosimy kierować na adres:
Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA
Organizacja Pożytku Publicznego
32-700 Bochnia, ul. Heleny Modrzejewskiej 29
Konto: Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA
Pekao S.A. 78 1240 2294 1111 0010 2863 7676
|