RZĄDOWY PROGRAM
OGRANICZANIA PRZESTĘPCZOŚCI I ASPOŁECZNYCH ZACHOWAŃ
„RAZEM BEZPIECZNIEJ”
Wniosek o dofinansowanie projektu realizowanego w ramach
programu „Razem bezpieczniej”
I.
Informacje ogólne.
1.1 Numer
i nazwa obszaru działania.
4.1.A. Przemoc w
rodzinie.
3) inicjowanie
przedsięwzięć z zakresu przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz działania na
rzecz zwiększania świadomości społecznej w tym zakresie (w tym m.in. edukowanie
ofiar/świadków przemocy w zakresie przysługujących praw
i procedury prawnej, poradnictwo, szkolenia dla osób pracujących z ofiarami
przemocy etc.)
1.2 Województwo.
1.3 Tytuł
projektu.
Powstrzymać
przemoc alienacyjną
1.4 Termin
i miejsce realizacji /województwo,
miasto, gmina/.
1 styczeń 2013
- 31 grudzień 2013, województwo
małopolskie
1.5 Wnioskowana
kwota dotacji.
1.6 Harmonogram
planowanych działań w ramach projektu.
działanie 1- opracowanie
szczegółowej diagnozy (styczeń 2013)
działanie 2- opracowanie
programów szkoleniowych policjantów, sędziów, pracowników socjalnych,
specjalistów na rzecz ochrony rodziny przed przemocą (luty 2013)
działanie 3-uruchomienie
warsztatów, rozpoczęcie akcji informacyjnej(marzec- czerwiec)
działanie 4 – pomoc prawna
i psychologiczna dla ofiar przemocy alienacyjnej
1.7 Kalkulacja
przewidywanych kosztów projektu.
Rodzaj kosztu
|
Koszt
całkowity
|
Kwota
dotacji
|
Środki
własne
|
Druk
materiałów informacyjnych, książek, broszurek
|
20 000,00
|
10 000,00
|
10 000,00
|
Warsztaty
dla policjantów, sędziów,
pracowników socjalnych, specjalistów na rzecz ochrony rodziny przed przemocą
|
80 000,00
|
40 000,00
|
40 000,00
|
Udzielanie pomocy prawnej i psychologicznej dla ofiar przemocy
alienacyjnej
|
100 000,00
|
50 000,00
|
50 000,00
|
|
|
|
|
Ogółem
|
200 000,00
|
100 000,00
|
100 000,00
|
1.8 Dane
osoby uprawnionej do kontaktu i udzielania informacji dotyczącej projektu /imię
i nazwisko, stanowisko, telefon, email/.
Krzysztof
Kokoszka,
Prezes Zarządu Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP
Pełnomocnik Komitetu Inicjatyw Ustawodawczych Opieki Wspólnej
Dyrektor Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego
przy Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP
Dyrektor
Centrum Mediacji i Negocjacji
przy Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP
Biegły sądowy z
zakresu problematyki alienacji rodzicielskiej i sposobów jej przeciwdziałania
Tel. 606-515-686,
II. Informacje o projekcie.
2.1
Charakterystyka projektu./opis szczegółowy planowanych działań np.
w zakresie akcji informacyjnych, promocyjnych, szkoleniowych, inwestycyjnych
itp./
Celem projektu jest ograniczenie zjawiska przemocy
alienacyjnej poprzez opracowanie i opublikowanie wyników badań, z których
wynika, że orzekanie opieki wspólnej, nawet bez zgody jednego z „rodziców”,
jest jedynym sposobem zapewnienia dzieciom i rodzicom podstawowego prawa do
wzajemnych kontaktów i opieki wspólnej. Publikacje, obrony prac doktorskich,
kongresy, lobbing na rzecz zmian alienujących przepisów wykażą całkowitą
nieskuteczność obecnie funkcjonujących struktur i konieczność szybkich zmian.
Tak aby „dobro dziecka” było faktycznie w Polsce respektowane. Zachowania osób
oraz instytucji alienujących wykazują wszelkie znamiona przemocy. Niestety,
brakuje publikacji i argumentów naukowych, że tak faktycznie jest. Ten projekt
ma to zmienić. Alienowanie w Polsce jest nagradzane, a sędziowie bronią się
bardzo skutecznie przed kontrolą społeczną swoich poczynań. Fundacja OPD
„KAMAKA”, jako jedyna organizacja w Polsce, wypracowała sposoby aktywnego
uczestniczenia w rozprawach sądowych.
Celem projektu jest pomoc
psychologiczna i prawna dla dzieci krzywdzonych, w szczególności wsparcie dla
dziecka-ofiary przestępstwa przemocy alienacyjnej biorącego udział w
procedurach prawnych oraz jego rodziny. Planujemy rozwijać działania edukacyjne
w zakresie prawnej i psychologicznej ochrony dziecka-ofiary przemocy
alienacyjnej, psychicznej, fizycznej i seksualnej.
W ramach realizacji projektu
przewidujemy działania profilaktyczne i pomocowe, 180 godzin terapii
kilkudziesięciu rodzin z całej Polski, terapii indywidualnej i szkoleń dla
rodziców z zakresu konstruktywnych form rozwiązywania konfliktów, zwiększania trwałości relacji rodzinnych,
wychowania jednostek o wyższym poziomie przystosowania społecznego i bardziej
rozwiniętych umiejętnościach interpersonalnych.
Chcemy stworzyć wypożyczalnię
używanych telefonów komórkowych dla dzieci alienowanych przekazywanych Fundacji
Obrony Praw Dziecka KAMAKA przez osoby z całej Polski. Wynika to z tego, że
kontaktowanie się z dziećmi alienowanymi przez rodziców alienowanych jest
uznawane przez sądy karne, na przykład, przez sąd w Suchej Beskidzkiej, za
przestępstwo złośliwego niepokojenia i przemocy psychicznej wobec „rodzica”
alienującego, który „sobie tego nie
życzy”.
Projekt będzie zwiększał poczucie bezpieczeństwa w
społeczeństwie, ograniczał przemoc w rodzinie i wzmacniał rolę społeczeństwa
obywatelskiego w Polsce poprzez działania kontrolne, partycypację w polityce
publicznej oraz edukację obywatelską:
1. budując grupy
nacisku w kierunku takich zmian w polskim prawie, aby alienacja rodzicielska
przestała być możliwa lub stała się bardzo utrudniona;
2. promując w
polskich instytucjach życia publicznego postawy przeciwdziałające alienacji
rodzicielskiej i potępiając te odwrotne;
3. monitorując i
kontrolując realizację przez instytucje państwowe prawa podstawowego dorosłych
i dzieci do kontaktu i opieki wspólnej (równoważnej) (art. 24 Karty Praw
Podstawowych Traktatu Lizbońskiego i inne);
4. informując
opinię publiczną o nielogiczności, niekonsekwencji i absurdalności systemu
prawnego w którym nie orzeka się opieki wspólnej tylko dlatego bo jeden z
rodziców „sobie tego nie życzy”;
5. informując
opinię publiczną o kosztach jakie ponoszą podatnicy w wyniku generowanego przez
sądownictwo zjawiska alienacji rodzicielskiej. (Szacujemy je na 5 miliardów
złotych rocznie.)
6. dostarczając
argumentów na rzecz zmiany przepisów drogą badań naukowych, stworzenia
terminologii, narzędzi badawczych, zorganizowania co rocznego Międzynarodowego
Kongresu Praw Dziecka i Opieki Wspólnej w Krakowie i w Suchej Beskidzkiej,
kampanie medialne, publikacje, broszurki, ulotki, obrony prac doktorskich,
magisterskich i licencjackich opisujących konsekwencje nieorzekania opieki
wspólnej:
Ø dla dzieci,
Ø dla „rodziców”
alienujących,
Ø dla rodziców
alienowanych,
Ø dla ich rodzin
pochodzenia,
Ø dla
społeczeństwa i
Ø dla Skarbu
Państwa.
Prowadzone będą następujące działania na rzecz zmiany
alienujących przepisów:
Monitoring interpretacji art. 7 kpk przez składy orzekające
w sprawach w których istnieje podejrzenie wykorzystywania systemu prawnego dla
celów alienacji rodzicielskiej, przy poszanowaniu konstytucyjnej zasady
niezawisłości sądów i niezależności sędziów. W art. 7 Kodeksu Postępowania
Karnego zawarta jest faktyczna włądza sędziów. Stronnicza interepretacja
faktów, zarażona stereotypami społecznymi, pozwala im szybko zakończyć problem
alienacji rodzicieliskiej, wykluczając społecznie i strasząc pozbawieniem
wolności - jeśli rodzic alienowany nie zrezygnuje z walki o kontakty lub o
opiekę nad dzieckiem.
System przekazywania prezentów dzieciom alienowanym - bo na
podstawie znanych Fundacji przypadków i posiadanych dokumentów trzeba
stwierdzić, że za przekazywanie prezentów dzieciom alienowanym idzie się w
Polsce do więzienia. Jest to interpretowane jako przemoc i złośliwe
niepokojenie „matki”!
Wypożyczalnia telefonów komórkowych dla dzieci alienowanych
- bo na podstawie znanych Fundacji przypadków i posiadanych dokumentów trzeba
stwierdzić, że za dzwonienie do dzieci idzie się w Polsce do więzienia
(Przy uwzględnieniu wymogów Ustawy o ochronie danych
osobowych) - Krajowy Rejestr Alienatorek, Alienatorów i Instytucji Alienujących
(KRA-KRA-KRIA) jako przeciwwaga dla Krajowego Rejestru Dłużników (reduktor
oddziaływania prawa reakcji prawie równej akcji (PaRipaRA) i kontrola populacji
"matek" udających samotne na tle populacji matek autentycznie
samotnych, porzuconych. Dla których problemem jest, że "ojciec" ich
dzieci NIE CHCE się nimi zajmować. W przeciwieństwie do "matek"
alienujących - udających samotne - dla których problemem jest, że ojciec ich
dzieci CHCE się nimi zajmować. Wykorzystują one pieniądze podatników i system
prawny dla realizacji swoich egoistycznych celów niezgodnych z interesem dzieci
i ich prawem do kontaktu i opieki przez oboje rodziców (art. 24 KPP Traktatu
Lizbońskiego itd., itp).
„Lazurowa Linia, Lazurowa Karta” - jako przeciwwaga
"Niebieskiej Linii" (reduktor oddziaływania prawa reakcji prawie
równej społecznej akcji PaRipaRA) zwracająca uwagę społeczeństwa na problem
przemocy psychicznej alienacyjnej:
http://opiekawspolna.pl.tl/Alienowanie-jako-przemoc.htm
Kontrola i wsparcie wymiaru sprawiedliwości w resocjalizacji
rodziców alienowanych od dzieci, popełniających „przestępstwa” alienacyjne,
czyli takie do których popełnienia nie stworzone zostałyby warunki, jeśliby
sądy rodzinne orzekały opiekę wspólną (równoważną) nawet bez zgody jednego z
rodziców.
Ta kontrola i wsparcie musi być ukierunkowana na osoby
alienowane od dzieci (rodziców, babcie, dziadków) w trzech okresach:
1. Przed
popełnieniem przez nich „przestępstwa” alienacyjnego, sprowokowanego
lekceważącym lub niewłaściwym stosunkiem sądów, prokuratury i policji do
problemu alienacji rodzicielskiej.
2. Po popełnieniu
przez te osoby „przestępstwa” lub „przestępstw” alienacyjnych.
3. Po osadzeniu
ich w więzieniu lub w areszcie śledczym.
Celem projektu jest zwiększanie aktywności obywatelskiej i
wspieranie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w Polsce poprzez aktywne
uczestnictwo osób alienowanych od dzieci oraz osób rozumiejących ich problemy w
propagowanie rządów prawa. Aktywizowanie i zachęcanie do angażowania się w
społeczną kontrolę instytucji publicznych odpowiedzialnych za generowanie
zjawiska alienacji rodzicielskiej: sądów, prokuratur, policji, kuratorów,
zakładów karnych itp.
Realizacja projektu przyczyni się do zmniejszania różnic
pomiędzy Polską a bardziej rozwiniętymi krajami Unii Europejskiej, a także
różnic społeczno-gospodarczych na obszarze naszego kraju, bo alienacyjność
systemu prawnego jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości miasta (lub wsi) w
której mieszka alienowane dziecko. Dowodzą tego badania naukowe Wnioskodaw
2.2
Adresaci projektu.
1. Dorosłe
ofiary przemocy alienacyjnej (rodzice, babcie alienowane, ciocie, kuzynki
alienowane itd. Co trzeci zwracający się po pomoc do Fundacji Oborny Praw
Dziecka KAMAKA OPP rodzic alienowany to matka.)
2. Policjanci
(co trzecia interwencja w soboty i niedziele krakowskich policjantów dotyczy
wezwania z powodu uniemożliwiania kontaktów z dziećmi orzeczonych przez sąd.)
3. Sędziowie
którzy nieświadomie, dla „dobra dziecka”,
osaczeni alienującą biurokracją sądową – nieświadomie stosują instytucjonalną
przemoc alienacyjną.
2.3
Instytucje zaangażowane w realizację projektu.
/partnerzy,
instytucje współpracujące/
Fundacja Obrony
Praw Dziecka KAMAKA, Organizacja Pożytku Publicznego powstała, aby chronić
prawo dzieci do posiadania pełnej rodziny, do kontaktu i opieki przez oboje
rodziców, nawet jeżeli przestali ze sobą mieszkać. Dążymy do całkowitego
zastąpienia domów dziecka systemem rodzin zastępczych. Forsujemy takie zmiany w
polskim prawie, aby mediacje i ewentualnie terapia, były obowiązkowe i
bezpłatne w każdej sprawie sądowej, a w szczególności w tych w których
zagrożone jest dobro dzieci. Takie mediacje i terapię gwarantujemy każdej parze
rodziców, którzy się do nas zgłaszają w związku z przeżywanym kryzysem relacji
lub chcą się rozwieść.
Specjalizujemy
się w przeciwdziałaniu zjawisku alienacji rodzicielskiej (ZjAR). Alienacja
rodzicielska jest zespołem zachowań zmierzających do nie nawiązania, osłabienia
lub całkowitego zniszczenia więzi łączących dziecko z rodzicem z którym
przestało mieszkać; z drugą babcią, drugim dziadkiem i innymi osobami bliskimi.
Niektóre „matki”, wykorzystując fakt, że prawa kobiet depczą prawa ich dzieci,
decydując się na rozstanie z ich ojcem, uzurpują sobie prawo do decydowania o
myślach dzieci, ich uczuciach i poglądach na temat taty oraz jego rodziny
pochodzenia. Skoro ona jest - słusznie lub niesłusznie - do nich zrażona lub
„chce ułożyć sobie życie” z kochankiem – to jej dzieci też MAJĄ PRZESTAĆ KOCHAĆ
swojego tatę i drugą babcię. Mają o nich zapomnieć! Mają przestać upominać się
o spotkania z nimi i okazywać im jakiekolwiek względy i zainteresowanie.
Bezlitośnie manipulując psychiką dzieci, stosując alienacyjną przemoc
psychiczną i wyjątkowo perfidny system nagród i kar – „matki” alienujące
doprowadzają całkowicie do zmiany nastawienia psychicznego dzieci do taty i do
jego rodziny pochodzenia, przejawiającego się, między innymi, odmową spotkań z
nimi. Ma to miejsce po ośmiu i pół miesiącach. Jest to średnia z 941 zbadanych
przypadków. System społeczno-prawny wspiera je w tych patologicznych
działaniach. Dyskryminując mężczyzn ze względu na płeć i traktując podejmowane
przez nich próby podtrzymania więzi z dziećmi jak chorobę psychiczną i
przestępstwo przemocy psychicznej wobec „matki”, złośliwego jej niepokojenia
lub nękania. Takie nastawienie sądów (anty)rodzinnych i karnych powoduje, że –
jak pisze „Gazeta Prawna” z 29.10.2010 r. – „wzrasta liczba uprowadzeń dzieci
za granicę”, przez dyskryminowanych w Polsce ojców. Ostatnio na Dominikanę.
Celem zmiany
tej sytuacji Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA, Organizacja Pożytku
Publicznego, wystąpiła z 34 inicjatywami ustawodawczymi, z których
najważniejsza jest nowelizacja Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego w takim
kierunku, aby sąd rodzinny musiał orzekać jedną z 14 form opieki wspólnej, w
każdym przypadku, za wyjątkiem tych sytuacji kiedy jeden z rodziców z tego
prawa – ODWOŁALNIE – rezygnuje. Odwołalność tej decyzji zlikwiduje problemy z
tzw. „egzekucją kontaktów”.
Fundacja Obrony
Praw Dziecka KAMAKA działa od początku 1999r. Akt jej założenia został
sporządzony u notariusza w lutym 2003 r. Ostateczna rejestracja w Krajowym
Rejestrze Sądowym miała miejsce 12 listopada 2009 r. W związku z uznaniem za
istotną, z punktu widzenia interesu społecznego, problematyki jaką się
zajmujemy, status organizacji pożytku publicznego otrzymaliśmy rekordowo szybko
- już 6 maja 2010 r. W działalność Fundacji zaangażowanych jest kilkadziesiąt
osób: prawników, psychologów, mediatorów, naukowców, wolontariuszy i osób
alienowanych od dzieci.
Działania
projektowe, w 100% pokrywają się z celami statutowymi Fundacji bo umożliwiają
osiągnięcia zmian strukturalnych w polskim prawie redukujących zjawisko
alienacji rodzicielskiej; umożliwiają leczenie przyczyn patologii, a nie
objawów. Kilkunastoletnie doświadczenie skłania nas do przekonania, że to błędy
w ustawodawstwie i orzecznictwie powodują dyskryminację, przemoc i nierówność
związaną z problemem alienacji rodzicielskiej.
Fundacja
posiada małe zasoby finansowe i sprzętowe. Siedziba znajduje się w prywatnym
domu, wymagającym remontu. Większość pomocy poszczególnym rodzinom świadczymy
za darmo lub po kosztach. Wsparcie Darczyńcy jest nam niezbędne dla potrzeb
dalszej działalności.
2.4
Zakres działania i stopień zaangażowania w
realizację instytucji wspierających projekt. /podział zadań/.
Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA Organizacja Pożytku
Publicznego współpracuje na stałe z policją w ramach egzekucji kontaktów z
dziećmi orzeczonymi przez sąd. Większość naszych klientów trafia do nas w
wyniku skierowania z MOPS-ów, sądów, policji itp.
Działamy w sieci podobnych organizacji, grup nieformalnych,
internetowych grup dyskusyjnych. Jesteśmy w stanie zaangażować je w projekt.
2.5
Uzasadnienie potrzeby realizacji. /analiza oczekiwań, potrzeb
społeczności/.
Pod krakowskim
sądem okręgowym od lipca do października 2012 roku trwał protest głodowy
kilkudziesięciu osób, z których większość jest ofiarami przemocy alienacyjnej
ze strony instytucji państwowych i osób fizycznych (alienatorów).
Ten protest był
skutkiem nie zrozumienia, że alienowanie jest przemocą.
Przemoc
psychiczna alienacyjna jest identyczna jak ta przemoc psychiczna o której mówi
się jako o przemocy psychicznej mężczyzn wobec kobiet i skazuje ich na mocy
art. 207 kodeksu karnego.
Alienowanie
spełnia WSZYSTKIE elementy zawarte w definicjach przemocy zawartych w
obowiązujących aktach prawnych i materiałach, którymi posługują się instytucje
i organizacje powołane do przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
Przykładowo:
USTAWA
Ustawa z dnia
29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dziennik Urzędowy z
dnia 20 września 2005 r.)
Preambuła:
"Uznając,
że przemoc w rodzinie narusza podstawowe prawa człowieka, w tym prawo do życia
i zdrowia oraz poszanowania godności osobistej, a władze publiczne mają
obowiązek zapewnić wszystkim obywatelom równe traktowanie i poszanowanie ich
praw i wolności, a także w celu zwiększania skuteczności przeciwdziałania
przemocy w rodzinie stanowi się, co następuje:";
Art. 2.
Ilekroć w
ustawie jest mowa o:
1) członku
rodziny - należy przez to rozumieć osobę najbliższą w rozumieniu
art. 115 § 11
ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. Nr
88, poz. 553, z
późn. zm.)[1], a także inną osobę wspólnie zamieszkującą
lub
gospodarującą;
2) przemocy w
rodzinie - należy przez to rozumieć jednorazowe albo
powtarzające
się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub
dobra
osobiste osób wymienionych w pkt 1, w
szczególności narażające te
osoby
na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność,
nietykalność
cielesną, wolnośćw tym seksualną, powodujące
szkody na ich
zdrowiu
fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy
moralne
u osób dotkniętych przemocą.
Alienacja rodzicielska
prowadzi rodziców alienowanych do depresji, zawałów, wylewów, prób samobójczych
i samobójstw, alkoholizmu i chorób z nim związanych. Każdą z tych konsekwencji
mamy opisaną konkretnymi przypadkami.
Diagnozując przemoc mężczyzn wobec kobiet zwraca się uwagę na wykazanie
ZALEŻNOŚCI ofiary od sprawcy. W zjawisku alienacji rodzicielskiej ZALEŻNOŚĆ
alienowanego ojca od alienującej „matki” jest CAŁKOWITA. To ona decyduje czy
włączy dzieciom telefon, czy pozwoli im podejść do okna, żeby pomachały tacie
albo wyszły na widzenie. Domy w których mieszkają dzieci alienowane zamienione
są w twierdze, do których nie wpuszczana jest nawet policja – bo jeżeli nie
mają nakazu prokuratury to nie mogą wejść celem egzekucji kontaktów. Stąd
„matki” bardziej zaawansowane w alienowaniu i łamaniu postanowień o kontaktach
– w ogóle policji nie otwierają drzwi albo wyjeżdżają z domu razem z dziećmi
wtedy, kiedy ma mieć miejsce widzenie. Tak jak zrobiła to Alicja B. z Suchej
Beskidzkiej 12 lutego 2011 r. albo Anna K. z Krakowa 5 marca 2011r.
NIEBIESKA LINIA
Alienacyjna
przemoc psychiczna (uniemożliwianie kontaktów z dzieckiem, negatywne
nastawianie go przeciwko rodzicowi alienowanemu) spełnia WSZYSTKIE przesłanki
definicji przemocy psychicznej podawane na głównym portalu Ogólnopolskiego
Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”
Oto cytat z
początku portalu "Niebieskiej Linii”:
"Przemoc
- opis zjawiska
PRZEMOC W RODZINIE TO ZAMIERZONE I WYKORZYSTUJĄCE PRZEWAGĘ SIŁ DZIAŁANIE
PRZECIW CZŁONKOWI RODZINY, NARUSZAJĄCE PRAWA I DOBRA OSOBISTE, POWODUJĄCE
CIERPIENIE I SZKODY.
PRZEMOC W RODZINIE CHARAKTERYZUJE SIĘ TYM, ŻE:
JEST INTENCJONALNA
Przemoc jest zamierzonym działaniem człowieka i ma na celu kontrolowanie i
podporządkowanie ofiary.
SIŁY SĄ NIERÓWNOMIERNE
W relacji jedna ze stron ma przewagę nad drugą. Ofiara jest słabsza a sprawca
silniejszy.
NARUSZA PRAWA I DOBRA OSOBISTE
Sprawca wykorzystuje przewagę siły narusza podstawowe prawa ofiary (np. prawo
do nietykalności fizycznej, godności, szacunku itd.).
POWODUJE CIERPIENIE I BÓL
Sprawca naraża zdrowie i życie ofiary na poważne szkody. Doświadczanie bólu i
cierpienia sprawia, że ofiara ma mniejszą zdolność do samoobrony. "
TAK JAKBYŚMY CZYTALI O ALIENACJI
RODZICIELSKIEJ. Przepiszmy jeszcze raz określenia ze strony
"Błękitnej Linii" z niektórymi przykładami przemocy występującymi
nagminnie w zjawisku alienacji rodzicielskiej:
Przemoc - opis zjawiska
PRZEMOC W RODZINIE TO ZAMIERZONE I WYKORZYSTUJĄCE PRZEWAGĘ SIŁ DZIAŁANIE
PRZECIW CZŁONKOWI RODZINY, NARUSZAJĄCE PRAWA I DOBRA OSOBISTE, POWODUJĄCE
CIERPIENIE I SZKODY.
PRZEMOC W RODZINIE CHARAKTERYZUJE SIĘ TYM, ŻE:
1. JEST
INTENCJONALNA
Przemoc jest zamierzonym działaniem człowieka i ma na celu kontrolowanie i
podporządkowanie ofiary. {ODCIĘCIE OD DZIECKA JEST
CAŁKOWICIE ZAMIERZONE, W ZJAWISKU ALIENACJI
RODZICIELSKIEJ WYSTĘPUJE KONTROLOWANIE RELACJI DZIECKA Z
RODZICEM ALIENOWANYM (Jest to jedna z kilku cech ZjAR występująca ZAWSZE!),
CAŁKOWICIE ZAMIERZONE JEST RÓWNIEŻ ZWIĄZANIE DZIECKA PRZEZ
„MATKĘ” Z JEJ NOWYM PARNTNEREM itd.}
2. SIŁY
SĄ NIERÓWNOMIERNE
W relacji jedna ze stron ma przewagę nad drugą. Ofiara jest
słabsza a sprawca silniejszy. {MOŻNA NAPISAĆ CAŁĄ BIBLIOTEKĘ KSIĄŻEK
PRZEDSTAWIAJĄCYCH PRZYKŁADY STRONNICZOŚCI,
NIERÓWNOŚCI I DYSKRYMINACJI MĘŻCZYZN W
SĄDACH ZWANYCH RODZINNYMI. „MATKI” BEZWZGLĘDNIE
WYKORZYSTUJĄ PRZEWAGĘ JAKĄ DAJĄ IM
SĘDZINY „RODZINNE” NAD OJCAMI}
3. NARUSZA
PRAWA I DOBRA OSOBISTE
Sprawca wykorzystuje przewagę siły narusza podstawowe prawa ofiary (np. prawo
do nietykalności fizycznej, godności, szacunku, {PRAWO DO
OPIEKI I KONTAKTU Z DZIECKIEM, PRAWO
DZIECKA DO KONTAKTU I OPIEKI PRZEZ OBOJE
RODZICÓW, NAWET JEŚLI PRZESTALI ZE SOBĄ
MIESZKAĆ zapisane, między innymi w Karcie Praw Podstawowych Traktatu
Lizbońskiego oraz w wielu aktach prawa międzynarodowego, które Polska zobowiązała
się przestrzegać, a NIE PRZESTRZEGA} itd.).
4. POWODUJE
CIERPIENIE I BÓL
Sprawca naraża zdrowie i życie ofiary na poważne szkody. Doświadczanie bólu i
cierpienia sprawia, że ofiara ma mniejszą zdolność do samoobrony.
{ALIENOWANIE I UTRATA DZIECKA POWODUJE
DEPRESJE, WYLEWY, ZAWAŁY, SAMOBÓJSTWA}
Alienacja
rodzicielska jest formą przemocy psychicznej i czasami fizycznej, określanej
w ustawodawstwie krajów wysoko rozwiniętych jako przemoc emocjonalna. Można
więc napisać, opierając się na www.niebieskalinia.pl
:
Alienacja
rodzicielska - opis zjawiska
ALIENACJA RODZICIELSKA TO ZAMIERZONE I WYKORZYSTUJĄCE PRZEWAGĘ SIŁ DZIAŁANIE
PRZECIW CZŁONKOWI RODZINY, NARUSZAJĄCE PRAWA I DOBRA OSOBISTE, POWODUJĄCE
CIERPIENIE I SZKODY.
ALIENACJA RODZICIELSKA CHARAKTERYZUJE SIĘ TYM, ŻE:
1.
JEST
INTENCJONALNA
Alienacja jest zamierzonym działaniem człowieka i ma na celu kontrolowanie i
podporządkowanie ofiary (alienowanego dziecka, alienowanego rodzica,
alienowanej babci itd.). {ODCIĘCIE OD DZIECKA JEST
CAŁKOWICIE ZAMIERZONE, W ZJAWISKU ALIENACJI
RODZICIELSKIEJ WYSTĘPUJE KONTROLOWANIE RELACJI DZIECKA Z
RODZICEM ALIENOWANYM (Jest to jedna z kilku cech ZjAR występująca ZAWSZE!),
CAŁKOWICIE ZAMIERZONE JEST RÓWNIEŻ ZWIĄZANIE DZIECKA PRZEZ
„MATKĘ” Z JEJ NOWYM PARNTNEREM itd.}
2. SIŁY
SĄ NIERÓWNOMIERNE
W relacji jedna ze stron ma przewagę nad drugą. Ofiara jest
słabsza a sprawca silniejszy. {MOŻNA NAPISAĆ CAŁĄ BIBLIOTEKĘ KSIĄŻEK
PRZEDSTAWIAJĄCYCH PRZYKŁADY STRONNICZOŚCI,
NIERÓWNOŚCI I DYSKRYMINACJI MĘŻCZYZN W
SĄDACH ZWANYCH RODZINNYMI. „MATKI” BEZWZGLĘDNIE
WYKORZYSTUJĄ PRZEWAGĘ JAKĄ DAJĄ IM
SĘDZINY „RODZINNE” NAD OJCAMI}
3. NARUSZA
PRAWA I DOBRA OSOBISTE
Sprawca wykorzystuje przewagę siły narusza podstawowe prawa ofiary (np. prawo
do nietykalności fizycznej, godności, szacunku, {PRAWO DO
OPIEKI I KONTAKTU Z DZIECKIEM, PRAWO
DZIECKA DO KONTAKTU I OPIEKI PRZEZ OBOJE
RODZICÓW, NAWET JEŚLI PRZESTALI ZE SOBĄ
MIESZKAĆ zapisane, między innymi w Karcie Praw Podstawowych
Traktatu Lizbońskiego oraz w wielu aktach prawa międzynarodowego, które
Polska zobowiązała się przestrzegać, a NIE PRZESTRZEGA} itd.).
4. POWODUJE
CIERPIENIE I BÓL
Sprawca naraża zdrowie i życie ofiary na poważne szkody. Doświadczanie bólu i
cierpienia sprawia, że ofiara ma mniejszą zdolność do samoobrony.
{ALIENOWANIE I UTRATA DZIECKA POWODUJE
DEPRESJE, WYLEWY, ZAWAŁY, SAMOBÓJSTWA, UTRATĘ PRACY, ZAŁAMANIE KARIERY ZAWODOWEJ bo
został skazany za kontaktowanie się z dzieckiem, więc zakłócił mir domowy
(„spokojność”) babce alienującej, „porwał” dziecko na widzenie, znęcał się
nad „matką” alienującą – wszystkie przypadki poparte wyrokami i innymi
dowodami}
|
I
jeszcze raz. Bez komentarzy. Dokładnie tak jak to jest napisane na:
Alienacja
rodzicielska - opis zjawiska
ALIENACJA RODZICIELSKA TO ZAMIERZONE I WYKORZYSTUJĄCE PRZEWAGĘ SIŁ DZIAŁANIE
PRZECIW CZŁONKOWI RODZINY, NARUSZAJĄCE PRAWA I DOBRA OSOBISTE, POWODUJĄCE
CIERPIENIE I SZKODY.
ALIENACJA RODZICIELSKA CHARAKTERYZUJE SIĘ TYM, ŻE:
1. JEST
INTENCJONALNA
Alienacja jest zamierzonym działaniem człowieka i ma na celu kontrolowanie i
podporządkowanie ofiary
2. SIŁY
SĄ NIERÓWNOMIERNE
W relacji jedna ze stron ma przewagę nad drugą. Ofiara jest słabsza a sprawca
silniejszy.
3. NARUSZA
PRAWA I DOBRA OSOBISTE
Sprawca wykorzystuje przewagę siły narusza podstawowe prawa ofiary (np. prawo
do nietykalności fizycznej, godności, szacunku itd.).
4. POWODUJE
CIERPIENIE I BÓL
Sprawca naraża zdrowie i życie ofiary na poważne szkody. Doświadczanie bólu i
cierpienia sprawia, że ofiara ma mniejszą zdolność do samoobrony.
Inne
niż „Niebieska Linia” organizacje działające na rzecz przeciwdziałania
przemocy w rodzinie
-
posługują się definicjami przemocy odpowiadającymi w 100 % zachowaniom
alienacyjnym. W miarę zdobywania funduszy na działalność – będziemy
przedstawiać na portalach Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP zeskanowane
broszurki, ulotki oraz inne materiały którymi te organizacje się posługują.
Sami Państwo przekonacie się, że odpowiadają one opisom alienacji
rodzicielskiej. Zarówno w zakresie sprawstwa jak i w zakresie bycia ofiarą.
Przykładowo
podajemy formy przemocy wobec dziecka według Fundacji ITAKA:
1.
uniemożliwianie
kontaktu z drugim rodzicem
2.
tłumaczenie, że
drugi rodzic nie żyje
3.
wmawianie, że drugi
rodzic już nie kocha
4.
zmuszanie do
używania nowego imienia i nazwiska, do nie wyjawiania prawdziwych danych
5.
izolacja od
najbliższych, przyjaciół, szkoły/przedszkola itp.
Kodeks
Karny
-
penalizuje przemoc fizyczną lub psychiczną w art.207:
|
§ 1. Kto znęca
się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą
pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad
małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny,
podlega karze
pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Jeżeli
czyn określony w § 1 połączony jest ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa,
sprawca
podlega karze
pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 3. Jeżeli
następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na
własne życie, sprawca
podlega karze
pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Komentarze
do Kodeksu Karnego
- wyjaśniają co
należy rozumieć przez przemoc psychiczną lub fizyczną. Przeanalizowaliśmy je
wszystkie. Dokładnie opisują one zachowania alienatorów względem dzieci i osób
alienowanych jako przemoc. Będziemy je systematycznie przedstawiać na portalach
Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA i kolejno omawiać.
FORMY PRZEMOCY
ALIENACYJNEJ
Oto niektóre
formy alienacyjnej przemocy psychicznej i fizycznej stosowane przez „matki”
alienujące (a także ich rodziców i rodzeństwo) wobec własnych dzieci, wobec
rodzica alienowanego i wobec pozostałej części rodziny alienowanej, uznawane
już powszechnie na świecie, nawet w Brazylii, za przestępstwo przemocy
psychicznej, opisane w polskim kodeksie karnym w art. 207. Zakończone, w swojej
głównej części, badania Uniwersytetu Jagiellońskiego dowodzą, że zachowania
„matek” alienujących noszące znamiona przemocy są identyczne bez względu na to
w jakim mieście w Polsce mają miejsce. Stąd w niniejszym wniosku o ściganie Ewy
Filuś-Drabiny z Baczyna przyporządkowane zostały jej, identyczne zachowania
innych „matek” alienujących Alicji B., Darii P., Edyty A. itd., mieszkających w
innych częściach Polski. Unikamy też pisania pełnych nazwisk bo nasze działania
sami poddajemy ocenie publicznej na portalach internetowych Fundacji. To pismo
jest też publikowane jako wzór wniosku o ściganie za przemoc psychiczną
alienacyjną dla osób alienowanych z Polski i zagranicy do których nie jesteśmy
w stanie dotrzeć z bezpośrednią pomocą, z powodu braku środków finansowych.
Przygotowujemy się też do sporządzenia subsydiarnego aktu oskarżenia, na mocy
art. 55 k.p.k., skargi konstytucyjnej i skarg do międzynarodowych instytucji
prawa w przypadku odmowy przez tut. prokuraturę wszczęcia dochodzenia przeciwko
podejrzanej Ewy Filuś-Drabinie:
1. KAMPANIA
ODRZUCANIA I SZKALOWANIA
Prowadzenie
kampanii odrzucania i szkalowania: wcześniejsze piękne przeżycia dzieci
związane z negowanym rodzicem są wymazywane ze wspólnego życia i ze wspomnień
dzieci. Proces ten powiązany jest z czymś co nazywamy „odarciem alienowanego
rodzica z atrakcyjności”. Brak kontaktu z nim powoduje, że dziecko traci siły
psychiczne, aby walczyć o kontakty z tatą z alienującą „matką”, upominać się o
nie. Sędziny rodzinne na żądanie „matek” alienujących, zamiast orzekać opiekę
wspólną, skracają widzenia do minimum, na przykład do kilku godzin miesięcznie.
Im jest ich mniej tym szybciej dochodzi do sytuacji, kiedy dziecko zaczyna mieć
więcej odczuć negatywnych związanych ze spotkaniem z ojcem niż odczuć
pozytywnych. Moment ten nazywamy przejściem z trzeciego do czwartego etapu
Zespołu Dziecka Alienowanego (ZDA). W czwartym etapie ZDA dochodzi do takich
absurdów, że prezenty od alienowanej babci czy taty - jeśli alienatorzy w ogóle
pozwolą, aby do niego dotarły – wywołują u dziecka nie radość tylko uraz! Ośmioletnia
alienowana dziewczynka z Leszna boi się otworzyć paczki od taty, w której jest
prezent od niego bo wie, że okazując z niego radość skrzywdzi alienującą
„matkę”, babkę i dziadka.
2. ABSURDALNE
RACJONALIZOWANIE
Doprowadzanie
dzieci do absurdalnego racjonalizowania: „On/ona mówi za głośno, nie mogę tego
znieść! Zawsze muszę pić tę niedobrą wodę mineralną! Nigdy nie kupił/kupiła mi
telefonu komórkowego! On mnie włóczy w trakcie widzeń. Bolą nas nóżki po tym
jak szalałyśmy na placu zabaw.” itp.
Z absurdalnym
racjonalizowaniem mamy do czynienia wtedy, kiedy dziecko alienowane zaczyna
wyczuwać to co alienujący rodzic chciałby usłyszeć od niego i zaczyna to mówić.
Jego wypowiedzi zostają natychmiast wykorzystane w sądzie przeciwko rodzicowi
alienowanemu przez „rodzica alienującego” i jego pełnomocników (adwokatów).
Dziecko zaczyna absurdalnie racjonalizować od drugiego etapu Zespołu Dziecka
Alienowanego czyli wtedy, kiedy parametr jego wyalienowania osiąga wartość
wyższą niż 25 alienów (w skali od 0-100). Cechą charakterystyczną absurdalnego
racjonalizowania jest niezgodność wypowiedzi dziecka z rzeczywistością.
Przykładowo, dziecko w trakcie spotkań z tatą samo upomina się o wodę
mineralną, która nie smakuje „matce” albo szaleje na huśtawkach do upadłego bo
u „matki” tylko siedzi przed telewizorem lub też postanawia ziścić swoje
marzenia i dojść razem z tatą aż na sam koniec Suchej Beskidzkiej po czym po
powrocie relacjonuje „matce” i alienującej babce, że tata go włóczy i każe mu
pić tą niedobrą wodę mineralną. Na takich wypowiedziach alienowanych dzieci są
budowane kolejne wnioski o odebranie władzy rodzicielskiej ojcu, stanowiące
nieodłączny element zjawiska alienacji rodzicielskiej (ZjAR). Sędziowie
„rodzinni” i biegli sądowi w ogóle nie zauważają, że te wypowiedzi są wynikiem
przesterowania dziecka przez alienatorów metodami identycznymi jak te stosowane
przez sekty. Ta forma przemocy psychicznej robi tym większe spustoszenie w
psychice dziecka im bardziej boi się ono, że – po utracie w wyniku rozwodu
jednego z kochanych rodziców – straci teraz kolejnego. Dlatego psychicznie
przylega ono patologicznie jeszcze szybciej do alienatorów i do ich sposobu
postrzegania sytuacji rodzinnej. Odkryli to jako pierwsi psycholodzy
australijscy. Badania Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP – potwierdzają, w
całej rozciągłości, ten aspekt zjawiska alienacji rodzicielskiej (ZjAR).
3. BRAK
NORMALNEJ AMBIWALENCJI
Każdy człowiek
ma dobre i złe strony. U dzieci będących ofiarami przemocy alienacyjnej jest
tylko „dobry” i „zły” rodzic – w dziecku dochodzi do psychicznego
rozszczepienia, które może prowadzić do niezwykle poważnych zaburzeń w wieku
dorosłym. Terapeuci Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP prawie codziennie
muszą podejmować się leczenia kolejnych przypadków Dorosłych Dzieci z PAS,
którzy, mając obecnie czterdzieści, pięćdziesiąt lat – doskonale pamiętają
metody jakimi ich kochana „mamusia” alienowała ich od taty i drugiej babci
kiedy mieli lat cztery lub pięć. Twierdzą, że to zniszczyło im życie, doprowadziło
do rozpadu ich małżeństw itp. Do metod alienowania stosowanych kilkadziesiąt
lat temu dochodzą nowe, na przykład, okradanie dzieci z telefonów komórkowych
które dostają od alienowanych ojców, przez alienujące „matki”, na przykład
przez Alicję B. z Suchej Beskidzkiej. Wszystko to odbywa się przy aprobacie
sędziów i kuratorów, twierdzących że wszystko co robią - robią tylko dla „dobra
dzieci”.
4.
Doprowadzanie do BŁYSKAWICZNEGO GRZECZNEGO STAWANIA PO STRONIE „rodzica”
programującego i innych SPRAWCÓW ALIENACYJNEJ PRZEMOCY PSYCHICZNEJ.
5.
Doprowadzanie do WROGOŚCI W STOSUNKU DO CAŁEJ DRUGIEJ RODZINY I STARYCH
PRZYJACIÓŁ.
6.
Doprowadzanie do wystąpienia u dziecka fenomenu „własnego zdania”, FENOMENU
„NIEZALEŻNEGO MYŚLICIELA”. Badania dowodzą, że już alienowane trzylatki wiedzą
co, rzekomo jest dla nich dobre, na przykład, że lepiej dla nich będzie
obejrzeć brazylijską telenowelę u babki alienującej na kolanach niż spotkać się
z tatą raz na trzy tygodnie przez dwie godziny (taka częstotliwość kontaktów
jest orzekana, na przykład, przez SSR Małgorzatę Talaga z Suchej Beskidzkiej,
„zgodnie z wytycznymi” Sądu Najwyższego, że kontakty dzieci które przestały
mieszkać z rodzicem mają być „częste”). O fenomenie „niezależnego myśliciela”
mówimy wtedy, kiedy opinie dziecka co do zakresu i form kontaktu z rodzicem
alienowanym, w jakiś „dziwny sposób”, całkowicie pokrywają się z opiniami
„rodzica” alienującego. Ma to miejsce po przejściu przez dziecko Linii Przełomu
w przebiegu Zespołu Dziecka Alienowanego. Dziecko zaczyna wtedy nieomylnie
odgadywać co musi mówić, a nawet co musi czuć wobec alienowanych, aby zasłużyć
na nagrodę od alienatorów.
7.
Doprowadzanie do BRAKU WYRZUTÓW SUMIENIA z powodu okrucieństwa w stosunku do
wyobcowanego rodzica. Dzieci przenoszą wymuszony u siebie chłód emocjonalny na
wyobcowanego i bez mrugnięcia okiem szantażują go lub też nie okazują mu
najmniejszej wdzięczności.
8.
Doprowadzanie do PRZEJMOWANIA „WYPOŻYCZONYCH SCENARIUSZY”. Dzieci opisują
groteskowe sytuacje: „Głodził/głodziła mnie w weekend.
Zaniedbywał/zaniedbywała mnie”, a po usłyszeniu pytania: „Co przez to
rozumiesz?” Często nie potrafią udzielić żadnych wyjaśnień. Dzieci
organizatora wypraw polarnych, specjalisty od survivalu w warunkach zimowych,
po weekendzie z nim zrelacjonowały alienującej „matce”, że „kiedy były z
tatą na sankach w Bochni to zmarzły im nóżki”. Na tej podstawie sędziowie w
Suchej Beskidzkiej i Krakowie bezkrytycznie odebrali specjaliście od
organizacji grupowych wypraw zimowych, pracownikowi TOPRu, możliwość zabierania
dzieci na weekendy bo nie umie zabezpieczyć ich przed zimnem. Podobnie jednemu
z najlepszych specjalistów giełdowej spółki COMARCH krakowski sąd odmówił prawa
do zabierania dzieci na weekendy bo nie umie się nimi zajmować pomimo, że przez
ostatnie 10 lat każdy zimowy weekend spędzał z nimi na nartach, a każdy letni
na rowerach lub pod żaglami. Wystarczyło tylko, że alienowane dzieci przejęły
scenariusze oceny ojca narzucone im przez rozwodzącą się z nim „matkę”.
Alienacyjna
przemoc psychiczna, spełniająca wszystkie przesłanki przestępstwa przemocy z
art. 207 Kodeksu Karnego jest czasami opisywana w literaturze przedmiotu jako
techniki manipulacji stosowane przez sprawców przemocy wobec alienowanych
dzieci i – mniej lub bardziej pośrednio – wobec alienowanych od nich osób
bliskich. Takie podejście prezentuje, między innymi, Ursula Kodjoe w pracy
wydanej w 2001 roku pod redakcją Siegfrieda Bäuerle „Eltern sägen ihr Kind
entzwei. Trennungserfahrungen und Entfremdung von einem Elternteil” (Auer,
Donauwörth):
9. Sprawcy
przemocy mówią głośno o tym, że dzieci potrzebują obojga rodziców, ale robią
wszystko, aby tak nie było. Do pewnego stopnia ich zachowania są nieświadome,
co nie stanowi żadnej okoliczności łagodzącej dla nich. Większość mężczyzn
skazywanych obecnie w Polsce za przemoc psychiczną wobec kobiet dopiero w
trakcie ogłaszania wyroku dowiaduje się, że zachowywali się w sposób
przestępczy. Jedną z sześciu cech charakterystycznych zjawiska alienacji
rodzicielskiej (ZjAR) jest deklarowanie przez wszystkich – łącznie z „matkami”
alienującymi – działanie „tylko dla dobra dziecka”. Sędziowie rodzinni
zamiast orzec , w ciągu siedmiu dni, opiekę wspólną i przysłać dzieci dziadkom
na wakacje – nasyłają na nich kuratorów i policjantów, którzy dla tzw. „dobra
dziecka” badają, przez kilka miesięcy lub lat, jego sytuację wychowawczą. W
efekcie swoich poczynań doprowadzają je do Syndromu Gardnera (Zespołu Dziecka
Alienowanego ZDA) klasyfikowanego jako choroba psychiczna, a ich rodziców i
dziadków nękają, złośliwie niepokoją, wykluczają społecznie i dyskryminują
poprzez wypytywanie sąsiadów o rzeczy i sprawy z których „matka” alienującą,
która wcześniej porwała i wywiozła im dzieci, w ogóle nie musi tłumaczyć się
przed sądem „rodzinnym”. Pewien rodzic alienowany z Bochni mieszka na końcu
ślepej ulicy w osiedlu domków jednorodzinnych. Każde pojawienie się policyjnego
radiowozu czy kuratora jest potem głośno komentowane przez wszystkich jego
sąsiadów. Dziadkowie alienowani wstydzą się wychodzić z domu. Wielu rodziców i dziadków
alienowanych mieszka na osiedlach apartamentowców, otoczonych murami i
chronionych przez prywatne firmy ochroniarskie. Naloty kuratorów i policjantów,
nasyłanych przez alienujących sędziów „dla dobra dziecka” szybko
przekonuje osoby alienowane, że nie warto w Polsce walczyć o dzieci jeśli nie
chce się zostać naznaczonym na bandytę, którym interesuje się policja i
kuratorzy. Kiedy babcie alienowane wykończone takim traktowaniem odmawiają
pomocy synowi w opiece nad dzieckiem – jeśli sąd go mu wyda – jest to
natychmiast wykorzystywane przeciwko niemu w celu odebrania mu władzy
rodzicielskiej. „Matka” alienująca Anna K. z Krakowa, lekarz medycyny, najpierw
wydała dziecko ojcu na Święta Wielkanocne, zgodnie z postanowieniem sądu
rodzinnego, a trzy godziny później zorganizowała nalot policji na babcię
alienowaną, bo dziecko została zabrane wbrew jej woli, co według krakowskich
prokuratorów wypełnia znamiona przestępstwa z art. 211 kodeksu karnego: Kto
wbrew woli matki zabiera jej dziecko podlega karze pozbawienia wolności do lat
trzech. Anna K. nie skłamała przed policją: Dziecko zostało zabrane wbrew
jej woli bo całe postanowienie sądu rodzinnego o tym, że ma wydać tacie dziecko
na Święta Wielkanocne, zostało wydane „wbrew jej woli”. Wszelkie kontakty
dziecka z drugą połową jego rodziny odbywają się zawsze „wbrew woli” „matek”
alienujących. Jeśli odbywają się zgodnie z wolą mamy (i nie ogranicza ich ona -
aż do granic opieki wspólnej) to wtedy nie mamy do czynienia z „matką”
alienującą i nie możemy mówić o zjawisku alienacji rodzicielskiej ZjAR. Ojciec
alienowany spędził dwa lata w ciężkim więzieniu bo zabrał własne dziecko na
jeden dzień świąt, zgodnie z postanowieniem sądu, babcia alienowana boi się
przyjmować dzieci „matki” alienującej Anny K. lek. med. z Krakowa, bo zaraz za
nią pojawi się znowu policja twierdząc, że „porwała wnuki”, a jedyne na co stać
krakowskie sądy to nasyłanie na alienowanego rodzica kuratorów zajmujących się
na co dzień kryminalistami, pod których kontrolę oddały go sądy. Taka wizyta „resocjalizacyjna”
miała miejsce, na przykład, w pierwszą sobotę grudnia 2009 roku, wieczorem
piątego, wtedy kiedy chodzi Święty Mikołaj. Alienowane dziecko, zgodnie z
postanowieniem sądu rodzinnego, miało być wtedy z rodzicem alienowanym, babcią
i dziadkiem. Pani kurator nie widziała nic niestosownego w tym, że nęka osoby
alienowane - ojca, babcię i dziadka, a nie poszukuje nowego adresu „matki”
alienującej ukrywającej się z dzieckiem gdzieś w Krakowie. Anna K. w ciągu 13
lat alienowania osiem razy zmieniła miejsce zamieszkania, aby Wydział III
Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego dla Karkowa-Podgórza w Krakowie, dławił
się stworzoną przez siebie biurokracją. Wystarczy, że „matka” alienująca Anna
K. wynajmie mieszkanie na sąsiedniej ulicy i już przechodzi pod jurysdykcję
innego sędziego rodzinnego. Kolejne próby egzekucji kontaktów muszą zacząć się
na nowo, bo nowa sędzina musi rzekomo na nowo zapoznać się ze sprawą. Policja
odmawia poszukiwań „matek” alienujących poprzez przeprowadzenie się z miejsce
na miejsce, z miasta do miasta – bo „przecież przeprowadzanie się nie jest w
Polsce przestępstwem”. Alienowanie również nie jest. Natomiast niepłacenie
alimentów na dziecko, o którym nie wie się nawet jak teraz wygląda – jest
przestępstwem, egzekwowanym z całą bezwzględnością, włączając w to osadzanie w
ciężkich więzieniach.
10. Na radość i
miłość dziecka do drugiego rodzica sprawcy przemocy reagują smutkiem, złością i
odwróceniem się lub też brakiem zainteresowania tym, co dziecko robiło z tym
drugim rodzicem (wyjście do kina, wycieczka itd.). Dziecko alienowane uczy się,
że okazując radość z kontaktów z drugim rodzicem lub drugą babcią – krzywdzi
rodzica i babkę z którą mieszka.
11. Sprawcy
przemocy traktują też często dziecko jak szpiega, którego zamęczają wypytywaniem
o nową rodzinę alienowanego taty po tym jak od niego wróci, na przykład, z
weekendu. Ma ono zapamiętać jak najwięcej szczegółów, a nawet je zapisywać, w
tajemnicy przed tatą, na strychu. Tego żądała od swojego ośmioletniego syna, na
przykład, „matka” alienująca lek. med. Anna K. z Krakowa. W trakcie takich
obowiązkowych przepytywań dziecko szybko uczy się, czego oczekują od niego
alienatorki. Dzieci ukrywają to co dobre spotkało je w trakcie pobytu u drugiej
rodziny. Co więcej czują się winne, że się dobrze bawiły. Chcą się żegnać z
tatą, pocałować i przytulać za zakrętem, tak żeby: „mama nie widziała”.
W trakcie „przepytywań”, które są formą przemocy, dzieci szybko orientują się,
że im gorzej będą mówić o tacie i drugiej połowy rodziny – tym większy aplauz
wzbudzi to u alienatorów. Dlatego koloryzują i dodają od siebie, wykorzystując
swoją dziecięcą wyobraźnię. Jeden z alienowanych chłopców zrelacjonował, że
tata uderzył swoją nową partnerkę patelnią. „Nowa partnerka” alienowanego taty,
do której dotarliśmy oświadczyła, że jest to bzdura wymyślona przez dziecko.
Niestety wszyscy sędziowie w Krakowie, Tarnowie, Bochni i Suchej Beskidzkiej
uznali taką informację przekazaną przez dziecko będące ofiarą manipulacji i
przemocy, za prawdziwą i na tej podstawie orzekali w sposób alienacyjny.
Świadomość wpływu psychicznego jaki wywierają „matki” alienujące na swoje
dzieci jest u polskich sędziów, GENERALNIE, ŻADNA. „Matki” alienujące są przez
nich traktowane, z założenia, jako matki zawsze dobre, których jedynym celem
życiowym nie jest alienowanie tylko pielęgnowanie i rozwijanie więzi łączących
dziecko z drugim rodzicem i babcią. One tego tak bardzo chcą! Tylko że im to
nie wychodzi, bo albo pogoda jest brzydka na spotkanie (a brzydka jest zawsze,
bo „brzydkość” pogody jest pojęciem względnym i zależy od subiektywnej oceny
ZRAŻONEJ do ojca dziecka kobiety) albo też dziecko przedwczoraj kichnęło więc „jest
chore” i nie może wyjść na widzenie. Policja woli przyznać rację „matce”
niż wyrywać jej dziecko an dwie godziny. Co innego by było jeśliby dziecko
miało iść do taty na dwa tygodnie, bo mądry sędzia orzekł opiekę wspólną.
12. Sprawcy
przemocy alienacyjnej uczą dzieci, że są dobre i złe prezenty. Dobre to te
otrzymywane od alienatorów, a złe to te które przekazują lub próbują im
przekazać osoby alienowane. Z najbardziej drastycznymi przypadkami takiej formy
przemocy mamy do czynienia wtedy, kiedy „matka” wymusza na dziecku odrzucenie
prezentu od ojca biologicznego i jednocześnie wykazuje entuzjazm kiedy dziecko
przyjmuje podobny prezent od swojego nowego lowelasa. Na obecnym etapie badań
zjawiska alienacji rodzicielskiej uważamy, że taka sytuacja powoduje głębszy
uraz alienacji rodzicielskiej u dorosłych niż u dzieci. Możliwe, że poczucie
utraty spowodowane koniecznością zrezygnowania z przyjęcia i/lub radości z
prezentów od osób alienowanych jest tak silnie wypierana przez dzieci do
podświadomości, że inne rzeczy nasuwają im się w pierwszej kolejności, kiedy
rozmawiamy z dorosłymi dziećmi z PAS o ich historii alienacyjnej.
„Matka”
alienująca Alicja B. z Suchej Beskidzkiej, na pytanie rodzica alienowanego,
zadanego jej w trakcie rozprawy sądowej o to czy uważa, że ich dziewięcioletnie
alienowane bliźniaczki są już w wieku, że powinny dostać telefon komórkowy, aby
nie zostać wykluczonymi z grupy rówieśniczej, odpowiada:
- Tak, ale nie od ciebie.
W ten sposób
znęca się nad nimi psychicznie ucząc je od kogo mogą dostawać prezenty, a od
kogo nie mogą. Mogą dostać telefon komórkowy od jej nowego lowelasa Dawida U.,
którego sprowadziła dzieciom do domu, ale nie mogą przyjąć go od ojca, od
drugiej babci czy dziadka.
13. Kolejną
formą alienacyjnej przemocy psychicznej jest deprecjonowanie wartości prezentów
które osoby alienowane przekazują lub próbują przekazać dzieciom alienowanym:
-
On wam daje zabawki ze śmietników. (Pomimo, że są
one nowe.)
-
On wam daje jakieś stare, używane zabawki.
(Pomimo, że są one nowe.)
-
Nic od niego nie potrzebujecie.
-
Macie już za dużo lalek. Nie bierzcie od niego kolejnych.
-
Po co wam kolejne Przytulanki. Macie tego pełno.
Są to
standardowe komunikaty przekazywane dzieciom alienowanym przez alienatorów
fizycznych. Jeszcze ważniejszy od ich treści jest sposób przekazu. Dzieci
wyczuwają niechęć a nawet wrogość do faktu otrzymania jakiegoś prezentu od
alienowanych od nich od nich osób bliskich.
Dopóki Sąd
Najwyższy nie odniesie się (za kilka lat) do wniosku Fundacji Obrony Praw
Dziecka KAMAKA OPP i nie zaprezentuje wykładni swoich orzeczeń w których zaleca
aby spotkania dzieci z rodzicem drugoplanowym odbywały się „często”
Przewodnicząca Wydziału III Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Suchej
Beskidzkiej będzie orzekała widzenia raz na trzy tygodnie przez trzy godziny
czyli, według niej „często”. Pod koniec jednego z takich spotkań alienowana
Natalka poprosiła tatę, żeby kupił jej w sklepie nową zabawkę. Po powrocie do
domu chciała sprawdzić co powie na jej temat wujek alienujący Tomasz B. z
którym mieszka:
-
Ta zabawka jest ze śmietnika. On ci daje tylko stare zabawki, a ty się z nich
cieszysz.
-
Ależ wujku, tata kupił ją przy mnie. Godzinę temu.
-
Ona nie jest nowa.
-
Ale tata dał mi nawet paragon z kasy za nią.
-
Wszystko co on ci daje jest ze śmietnika. Choć do wujcia na kolanka.
„O wielu tego
typu dialogach wiemy od samych dzieci. Wiele mamy też nagranych bez wiedzy
alienatorów. W procesie alienacji rodzicielskiej chodzi o to, aby dzieci
zorientowały się jak najszybciej w oczekiwaniach alienatorów co do ich relacji
z alienowaną częścią rodziny i zaczęły te oczekiwania realizować.
Jeśli
alienatorzy nie będą uniemożliwiać osobom alienowanym przekazywania dzieciom
prezentów a także nie oduczą ich odbierania ich od nich – nie będą mogli w
sądzie rodzinnym twierdzić, że: „ojciec nie daje dzieciom żadnych prezentów,
więc trzeba mu odebrać władzę rodzicielską.”
14. Kolejną
formą alienacyjnej przemocy psychicznej jest niszczenie lub wyrzucanie
prezentów dla dzieci alienowanych przez alieantorów fizycznych. Zabawki które
powinny wzmacniać więzi dzieci alienowanych z drugą połową rodziny, w dziwny
sposób, wyjątkowo szybko ulegają zniszczeniu. Najczęściej w ich niszczeniu
bierze udział jakiś alienator. Przykładowo babka alienująca Eugenia K. z
Krakowa zniszczyła alienowanemu Łukaszkowi metrowego chodzącego, świecącego,
błyskającego i wydającego różne dźwięki robota bojowego, jego ulubioną zabawkę,
którego dostał od drugiej rodziny.
Babka
alienująca Janina B. z Suchej Beskidzkiej najpierw nie wypuszcza z rąk plecaków
szkolnych swoich wnuczek, żeby tata nie włożył im do nich jakiś zabawek, a
jeśli mu się to uda to wyciąga je i wyrzuca w krzaki lub zostawia w szatni, co
zarejestrowały kamery zainstalowane w szkole. Zadaje przy tym głupie pytania
typu:
-
No co im tam wkładasz?
-
One nic od ciebie nie potrzebują.
Wnuczkom
zabrania rozmawiać z tatą i brać czegokolwiek od niego, a jeśli chcą się jej
sprzeciwić zasypuje im standardowymi komunikatami programującymi ich
zachowanie:
-
Nic od nie potrzebujecie.
-
Macie już pełno takich zabawek [kupionych za
alimenty od ojca].
-
To są jakieś śmiecie.
-
Nic od niego nie bierzcie, bo znowu podrzuci wam telefon komórkowy, a wy nie
chcecie z nim rozmawiać.
15. Na
weekendy, kiedy mają odbywać się spotkania z drugim rodzicem, sprawcy przemocy
planują inne atrakcyjne zajęcia, takie które dziecko najbardziej lubi, ale
których realizacji nie może doczekać się w te weekendy, kiedy sąd nie
przewidział kontaktów dziecka z drugim rodzicem. Przykładowo alienowana
dziewczynka prosi alienatorów całymi tygodniami o zorganizowanie jej grilla,
ogniska lub wycieczki nad rzekę i słyszy, że jej marzenie zostanie spełnione
ale w ten weekend, kiedy zaplanowała wyjazd do taty. Ta forma przemocy polega
na wpędzaniu dziecka w wewnętrzny, psychologiczny konflikt utraty. Jeśli
wybierze jedno, to straci drugie. A jeśli wybierze drugie, to straci pierwsze.
Jest to jeden z pięciu konfliktów wewnętrznych rujnujących psychikę dziecka
alienowanego, w które jest ono wpędzane przez alienatarów fizycznych i
instytucjonalnych (sędziów), składających się na obraz Zespołu Dziecka
Alienowanego ZDA.
16. Alicja B.
zamiast wypuścić dzieci na spotkanie orzeczone przez sąd mówi, że są one chore.
Nie poświadcza tego jednak żadnym zaświadczeniem lekarskim, a jeśli
pokrzywdzony dopytuje się w ośrodku zdrowia o to, czy dzieci były badane w
danym dniu – zgłasza to na policję jako przemoc psychiczną wobec niej i nękanie
lekarzy. W innych znanych Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA przypadkach –
„matki” alienujące uzyskują zaświadczenie od znajomego lekarza. Lekarzami jest
również wiele „matek” alienujących. Te, to w ogóle nie mają przeszkód w
stosowaniu tej formy przemocy psychicznej. Krakowska sędzia oddaliła wniosek o
egzekucję kontaktów bo: „matka wie
najlepiej kiedy dziecko jest chore i nie musi poświadczać choroby dziecka zaświadczeniem
lekarskim [pomimo, że sąd orzekający o rozwodzie i kontaktach nałożył na
nią taki obowiązek]”. Skoro w taki
sposób w Krakowie sędziny uzasadniają postanowienia o oddaleniu wniosków o
egzekucję kontaktów z dziećmi kobiet nie mających nic wspólnego z medycyną – to
znaczy, że w Polsce nie ma szans udowodnienia złej woli „matce” alienującej
która jest lekarzem.
17. Sprawcy
przemocy mówią, że dzieci nie mają ochoty na wizytę alienowanego rodzica, gdy
tymczasem dzieci mają na to ochotę, ale tej ochoty brakuje u alienatorów.
Ludzie ci rzekomo zawsze respektują wolę dziecka, także wtedy, gdy zamiast do
taty i do drugiej babci zabierają go do dentysty, którego dziecko panicznie się
boi.
18. Alicja B.,
Janina B., Edward B., Tomasz B. i Ewa B. stwarzali atmosferę nerwowości,
niepokoju i zagrożenia w dniach w których miały odbywać się spotkania dzieci z
tatą. Miały one zawsze poczucie, że są winne złego nastroju „mamy”, „babci”,
dziadka, wujka i „cioci”. Takie zachowania alienatorów były wzmacniane przez Sąd
Rejonowy w Suchej Beskidzkiej i Sąd Okręgowy w Krakowie, które oskarżały o
stres u dzieci związany z wizytami ojca nie ich tylko… ojca i zamiast orzec
opiekę wspólną ograniczały jeszcze bardziej kontakty. Oczywiście „dla dobra dzieci”. Kulminacyjną formę
takich skandalicznych działań instytucji odpowiedzialnych za alienację
rodzicielską w Polsce prezentuje kurator Magdalena ŻMUDKA, która z ramienia
Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej, sprawuje pieczę nad dziećmi Alicji B.
Pani ŻMUDKA twierdzi, że: „Syndrom
Gardnera jest wywoływany przez rodziców alienowanych, którzy się pojawiają w
obrębie wzroku [alienowanych] dzieci.” Pewien mieszkaniec Krakowa, po
odnowieniu stadionu Cracovii, zaufał prezydentowi miasta i przyjął zaproszenie
na mecz piłkarski na „najładniejszym stadionie w mieście” – jak twierdziły
plakaty. Wziął ze sobą żonę i dziecko. Bilet rodzinny. Po meczu otoczyli ich
kibole. Jego pobili, żonę mu wymacali, a dziecko tak wystraszyli, że przez
tydzień krzyczało w nocy. Poszedł więc na policję. Usłyszał, że to jest jego
wina bo „się pojawił”, „w obrębie wzroku kiboli”. Skoro kurator
Żmudka twierdzi, że Zespół Dziecka Alienowanego jest wywoływany nie przez
alienatorów tylko przez alienowanych, bo szukają kontaktów z dziećmi - to
dlaczego policja ściga kiboli za to, że kogoś pobili albo zniszczyli komuś
samochód? Nie musiał przecież pojawiać się na ich drodze lub na ich drodze
stawiać samochodu! W Polsce istnieje nie tylko społeczne, ale również
instytucjonalne, przyzwolenie na alienowanie. Sąd Rejonowy w Suchej Beskidzkiej
ma w zwyczaju doprowadzanie do tego, że dzieci alienowane przestają chcieć się
spotykać z alienowanym rodzicem a następnie likwidują kontakty bo: „dzieci nie chcą się spotykać.”
Spostrzeżenia Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP potwierdzają
doświadczenia suskich adwokatów.
19. Alicja B.
bez przerwy sprawdzała telefonicznie przebieg weekendowego spotkania z
pokrzywdzonym, w wyniku czego dzieci nie miały odwagi powiedzieć (i poczuć!),
że się dobrze czują. Kiedy pokrzywdzony zgłosił to do prokuratury jako przemoc
– Alicja B. przestała bez przerwy dzwonić, zaczęła ich śledzić. Jeśli dziecko
spędza weekend w mieszkaniu taty, „matka” alienująca, na przykład, w Lesznie,
cały czas chodzi pod oknami. Nie może znieść faktu, że dziecko odbudowuje
relację z tatą, a ona nie może tego procesu kontrolować.
20.
Wielokrotnie wypowiadane przez „matki” alienujące zdanie: „Musisz teraz iść do taty” w wyniku niewypowiedzianego przesłania: „Jeśli mnie kochasz, zostaniesz tutaj”
staje się dręczącą pułapką uczuć, aż do tego stopnia, iż dzieci mają wrażenie,
że zaraz oszaleją. Dowodzą tego badania polskie, amerykańskie i niemieckie, na przykład,
badania Astrida von Friesena (Von Aggression bis Zärtlichkeit. Das
Erziehungslexikon. Das Wichtigste auf einen Blick. 2003 Kösel-Verlag GmbH &
Co., Műnchen).
21. Manipulacja
dziećmi realizowana przez „matkę” alienującą, jej rodziców i rodzeństwo
obejmuje również zmianę ich stosunku do wyobcowanych dziadków, ciotek, kuzynek
itd. Niemiecki badacz zjawiska alienacji rodzicielskiej Siegfried Bäuerle
twierdzi, że: „Dziecko, które nie potrafi swojej obłożnie chorej babci wysłać
zdjęcia, przeszło lekcję gardzenia innymi ludźmi.” Dla dzieci alienowanych
Dzień Babci oznacza Dzień tylko jednej „babci”. Dzień Dziadka – dzień tylko
jednego dziadka. Dzieci alienowane przeżywają bardzo silny stres kiedy w
przedszkolu lub w szkole dzieci przygotowują prezenty na Dzień Ojca, a one nie
mają możliwości przekazania ich lub też kojarzą spotkania z nim ze stresem
alienacyjnym wytwarzanym przez alienatorów fizycznych oraz instytucjonalnych.
22. Formą
przemocy alienacyjnej jest okazywanie przy dzieciach alienowanych, przez
rodzica alienującego, braku szacunku wobec rodzica alienowanego. Deptanie jego
autorytetu. Mówienie o nim na „Ty” albo na „On”. Podkreślanie podziału na: „My
i on”. Już po wyalienowaniu na poziomie 45 alienów ( w skali od 0-100 alienów)
dzieci alienowane nie wierzą w nic co tata powie. Powtarzają, że: „tylko mama mówi prawdę, a ty to zawsze
kłamiesz”. Jeśli tata powie dziecku alienowanemu, że: „Bociany odlatują na zimę do Afryki” - to dziecko w czwartej fazie Zespołu Dziecka
Alienowanego powie, że to nieprawda i będzie o tym przekonane. Natomiast
dziecko w drugiej i trzeciej fazie ZDA podważy wiarygodność rodzica alienowanego.
Jeśli „matka” będzie w pobliżu usłyszymy:
- Mamo, a czy to prawda, że bociany odlatują na zimę do
Afryki, bo tata tak powiedział.
W identycznej
sytuacji dziecko niealienowane lub alienowane, ale znajdujące się dopiero w
pierwszej fazie Zespołu Dziecka Alienowanego (1-25 alienów) – nie będzie miało
wątpliwości, że tata mówi prawdę i przyjmie jego informację za pewnik.
Podsumowując:
1. Osoba
oskarżana przez Fundację Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP o przemoc alienacyjną ciągle szkaluje,
obwinia i oskarża drugiego rodzica. Ta forma przemocy jest szczególnie dotkliwa
kiedy robi to w obecności dzieci, w ten sposób kreuje w nich jego wrogi
wizerunek.
2. Oskarżona
manipuluje dziećmi, wymazuje z ich świadomości wszelkie pozytywne cechy
drugiego rodzica i dobrych wspomnień o nim.
3. Uprzedza
dzieci do drugiego rodzica.
4. Wywiera
na dzieci nacisk, żeby nie poważały i nie kochały drugiego rodzica.
5. Systematycznie
utrudnia lub wstrzymuje kontakty i odwiedziny.
6. Akcentuje
życzenia i argumenty dzieci, że nie chcą mieć kontaktu z drugim rodzicem. Z
drugiej strony zbywa i pomija te elementy ich zachowań, które świadczą one o
tym, że dzieci cierpią z powodu utraty drugiego rodzica.
7. Nie
daje żadnej „przestrzeni do negocjacji”. Wszystko co ma celu utrzymanie więzi z
dziećmi jest przez nią kategorycznie negowane.
8. Usprawiedliwia
złe nastawienie do drugiego rodzica jego postępowaniem, na przykład
zaniedbywaniem rodziny.
Dziecko jest
poddawane takim formom przemocy ze strony oskarżonej już tak długo, że można u
niego obserwować typowe zmiany i objawy Syndromu Dziecka Alienowanego w
czwartej fazie, czyli dziecka będącego ofiarą alienacyjnej przemocy
psychicznej. Są to skutki poddawania dzieci wieloletniej przemocy, dowodzące
dokonanych przez „matkę” alienującą przestępstw z art. 207 k.k.:
1. Dzieci
włączają się w „chór zniesławiania” i wyrażają się jeszcze bardziej skrajnie
niż rodzic, za którego przykładem idą. Nie stronią od przekleństw i obrazy. 26
marca 2011 r. alienowana ośmioletnia dziewczynka z Suchej Beskidzkiej
powiedziała do taty: „Spierdalaj”
wtedy, kiedy przyjechał na spotkanie orzeczone przez sąd, a jej „matka” Alicja
B. zamiast wypuścić dzieci na to spotkanie sprowadziła sobie do domu kochasia
Dawida U. Wujek alienujący Tomasz B., brat Alicji B., który przy okazji pobił Rodzica
Alienowanego, cieszył się tym faktem, przez połowę drogi do szpitala do którego
zmierzał Rodzic Alienowany, żeby lekarze udzielili mu pomocy. Przez drugą
połowę drogi, wujek alienujący Tomasz B. mówił z satysfakcją, że: „To on rządzi w Suchej, a nie sąd, policja i
prokuratura i to on decyduje czy dzieci wyjdą na spotkanie, a nie sąd.” W
tym wypadku Tomasz B. miał 100 procentową rację, bo faktycznie w Suchej
Beskidzkiej sąd jest ostatnią instancją, która decyduje o tym czy spotkanie się
odbędzie. W pierwszej kolejności pełne prawo decydowania o tym mają
alienatorzy, w tym oskarżona.
2. Oskarżona
pozbawiła dzieci wszelkich wyrzutów sumienia w sytuacji kiedy źle traktują one
pokrzywdzonego rodzica, alienowaną babcię, alienowanego dziadka itd. Działają
już bez emocji. Wysuwają wygórowane materialne oczekiwania i żądania.
Zredukowały ojca do bankomatu lub do telefonu komórkowego przez który go
czasami słyszą. Przejawia się to w ich wypowiedziach:
- Położyłam cię teraz na półce pod lustrem w łazience.
- Poczekaj zaniosę cię do pokoju.
3. Argumenty
dzieci, mające usprawiedliwić ich odpychające zachowanie, są „naciągane” i
nielogicznie, na przykład drugi rodzic nie zajmował się nimi w wystarczająco w
pewien wieczór, głodził nas, nie potrafi dobrze gotować lub – po prostu – nie
jest „dobrym tatą”. Argumenty negujące kompetencje opiekuńcze rodzica
alienowanego są najczęściej wysuwane wobec rodziców, którzy więcej zajmowali
się dziećmi niż „matka”, kiedy jeszcze rodzice mieszkali razem!
4. Dobór
słów i uzasadnienie nie są na poziomie dziecka, lecz są echem wypowiedzi
dorosłych.
5. Dzieci
podkreślają wprawdzie własną wolę i własne zdanie, nie sprawiają jednak
wrażenia, że się wewnętrznie z tym zgadzają. Albo, w wyniku przemocy ze strony
„matki”, brakuje im umiejętności „samodzielnego myślenia”, albo ją utraciły.
6. Typowe
jest ponadto, że jeden rodzic jest zawsze „dobry”, drugi zawsze „zły”. Nie ma
ambiwalencji i tonów pośrednich.
7. Właśnie
dlatego małoletni pokrzywdzony Szymon A., poddany od lat przemocy psychicznej
ze strony matki Edyty A., w okresie dojrzewania ma skłonność do przyjmowania
postawy „albo, albo”; na przykładzie swojego rozwoju sam jest skłonny do
polaryzacji. Zdiagnozowany u mał. Szymona A., przez biegłych psychologów,
zatrudnionych w Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP, Syndrom Dziecka Ofiary
Przemocy Psychicznej, rzutuje i będzie również w przyszłości negatywnie
rzutował na jego przyszłe relacje społeczne, szczególnie na płaszczyźnie
relacji damsko-męskich, czemu winna jest jego alienująca matka Edyta A. Stąd nasz
wniosek o jej ukaranie.
8. Obecnie
pokrzywdzeni małoletni znajdują się w czwartym etapie Zespołu Dziecka
Alienowanego ZDA. Zachowują się cały czas skrajnie negatywnie wobec
pokrzywdzonego Antoniego D. Będąc młodszymi, zachowywali się skrajnie
negatywnie wobec niego tylko w obecności podejrzanej Ewy Filuś-Drabinie,
która starała się przeszkodzić wizytom ojca u dzieci i nie pozwalała na
podtrzymywanie więzi pomiędzy nimi. Gdy rozmawiało się z dziećmi bez obecności
podejrzanej Ewy Filuś-Drabinie wyrażały życzenia i opinie niezgodne z linią
przedstawianą przez „matkę”. Były bardziej pozytywnie nastawione do ojca.
Potwierdza to diagnozę biegłych Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA co do
stosowania przez podejrzaną Ewę F.-D. przemocy psychicznej wobec dzieci. Dowodzi,
że przeszły one wszystkie cztery etapy Zespołu Dziecka Alienowanego ZDA
(Syndromu Dziecka Ofiary Alienacyjnej Przemocy Psychicznej SDOAPP). Ich poziom
wyalienowania wzrósł z 0 do 96 alienów; w 100 stopniowej skali wyalienowania
dziecka opracowanej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i opisanej 10
kwietnia 2011 r. w tygodniku „Newsweek”.
Fundacja Obrony
Praw Dziecka KAMAKA wnosi o ukaranie podejrzanej Ewy F.-D. w związku z tym, że
jej zachowanie wobec dzieci wpływa negatywnie na ich psychikę. Potwierdzają
to badania z zakresu psychologii rozwojowej dziecka nie tylko polskie, ale
również zagraniczne, w tym niemieckie i włoskie, czyli te, które doprowadziły
do strukturalnej reformy prawa rodzinnego i bezwzględnego orzekania opieki
wspólnej-równoważnej, nawet bez zgody „matki”. W Niemczech w 1998 r. a we
Włoszech w 2008 r. Uwewnętrzniony, zinternalizowany „wrogi obraz” drugiego
rodzica utrwala się przez brak kontaktu z nim, do którego nie dopuszcza pod
różnymi, wydumanymi, pretekstami podejrzana Ewa F.-D. Potem nie można tego
„wrogiego obrazu” już zmienić lub
całkowicie wymazać ze świadomości dziecka. Im dłużej nie ma kontaktu, tym
trudniej na nowo stworzyć normalne więzi między dzieckiem, a rodzicem uprawnionym
do odwiedzin. Dopóki Edyta A. nie zostanie uznana przez sąd karny za winną
przemocy psychicznej wobec własnego dziecka, przemocy w postaci utrudniania kontaktów, dopóty tych kontaktów nie
będzie umożliwiać. Potwierdzają to wyniki badań Uniwersytetu Jagiellońskiego na
temat psychologii kobiety – „matki” alienującej. Im większa sankcja za
utrudnianie kontaktów, tym mniej są one utrudniane. „Głaskanie” „matek”
alienujących przez sędziów, usprawiedliwiane tym, że „karanie ich pogorszy relacje między rodzicami”, przypomina walkę z
plagą kradzieży w sklepach poprzez zdejmowanie kamer, zwalnianie pracowników
ochrony i zakazywanie kasjerkom zaglądania klientom do toreb i patrzenia im na
ręce - bo im mniej łagodniejsi będziemy dla złodziei sklepowych, tym mniej będą
oni kraść w sklepach. Dlaczego właściciele sklepów zatrudniają coraz więcej
pracowników ochrony, montują coraz więcej kamer i każą patrzyć swoim
pracownikom klientom na ręce, a wobec „matek” stosujących alienacyjną przemoc
psychiczną stosuje się jedynie, w sądach rodzinnych, słowną reprymendę nie popartą żadnymi
sankcjami, z której one się śmieją, i to na oczach rodziców i babć
alienowanych, zaraz po wyjściu z sali sądowej? Polska doktryna prawna i
judykatura są nielogiczne.
Odsuwanie
pokrzywdzonego Antoniego D. od pokrzywdzonych małoletnich jest dla niego bardzo
bolesne. Wykazuje on Syndrom Ofiary Przemocy Psychicznej. Jest tak wyczerpany
emocjonalnie, przedłużającą się przemocą, że stoi na granicy Linii Przełomu w
przebiegu Zespołu Alienowanego Rodzica ZAR, czyli przejścia z pierwszego do drugiego
jego etapu. Ten drugi i ostatni etap ZAR charakteryzuje się zamknięciem się w
sobie i zerwaniem kontaktu z dzieckiem. Negatywny stres związany z dążeniem do
kontaktu z dzieckiem stanie się silniejszy niż pozytywne emocje związane z tym
kontaktem, jeśli do niego dochodzi. Polskiemu sądownictwu grozi kolejna
kompromitacja w zakresie ochrony konstytucyjnych, podstawowych praw obywateli,
w tym przypadku bezwzględnego prawa dzieci i rodziców do wzajemnych kontaktów i
opieki wspólnej. Prawo to gwarantowane jest przez Konstytucję i ratyfikowane
umowy międzynarodowe, będące na mocy art. 87 pkt. 1. Konstytucji RP źródłami
powszechnie obowiązującego w Polsce prawa. Należą do nich, między innymi:
1.
Traktat Lizboński (art.24 pkt. 3 KPP);
2.
Konwencja w sprawie kontaktów z dziećmi
przyjęta przez Komitet Ministrów Rady Europy w Wilnie 3 maja 2002 r.
(sporządzona w Strasburgu 15 maja 2003 r., Dz. U. Z 2009 r. Nr 68, poz. 576),
podpisana przez Polskę dnia 24 września 2003 r.;
3.
Konwencja o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności z dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. Z 1993 r. Nr 61, poz.
284);
4.
Konwencja praw dziecka przyjęta przez
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r., Dz. U. z
1991 r. Nr 120, poz. 526;
5.
Europejska Konwencja o wykonywaniu praw
dzieci sporządzona w Strasburgu 25 stycznia 1996 r.;
6.
Europejska Karta Społeczna, (European Social Charter (ESC), Europäische
Socialcharta, Charte sociale européenne) sporządzona w Turynie 28
października 1961 r., poprawiona w Protokole zmieniającym ESC, przygotowanym w
Turynie 21 października 1991 r. Jej sygnatariuszami są członkowie Rady
Europejskiej, w tym Polska. ESC gwarantuje prawa podstawowe, m.in.: prawo
ochrony dzieci i młodzieży przed alienacją rodzicielską, prawo dzieci i
młodzieży do opieki wspólnej - równoważnej, prawo do organizowania się,
nieutrudniania działalności organizacji społecznych, monitoringu pracy
instytucji publicznych, w tym sądów;
7.
Zasada 6 rekomendacji nr R (84) w sprawie
władzy rodzicielskiej z dnia 28 lutego 1984 r., przyjęta przez Komitet
Ministrów Rady Europy.
Dzieci w Polsce
nie mają prawa nawet do kontaktów telefonicznych z rodzicem z którym przestały
mieszkać, otrzymywania prezentów na Dzień Dziecka. Wskazuje na to praktyka
sądów, na przykład w Suchej Beskidzkiej i Krakowie. Polskie dzieci są
pozbawione prawa własności do prezentów które otrzymują od rodzica, babci,
dziadka czy od cioci. Nie chroni ich w tym względzie ani polska doktryna prawna
ani orzecznictwo. Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA udowodniła te tezy analizując
orzecznictwo polskich sądów. Oto przykład z Suchej Beskidzkiej.
Oto sekwencja
zdarzeń która potwierdza te tezy:
1. Sąd
Rejonowy w Suchej Beskidzkiej oddala od 2005 r. wnioski o orzeczenie opieki
wspólnej nad dziećmi tylko dlatego bo nie zgadza się na to ich „matka”.
2. Sąd
Rejonowy w Suchej Beskidzkiej nie orzeka nawet takiej ilości kontaktów, aby
rodzic zepchnięty na drugi plan nie musiał do nich dzwonić. Takim rozwiązaniem
jest przykładowo orzeczenie możliwości odbierania dzieci alienowanych z przedszkola
lub ze szkoły codziennie albo trzy razy w tygodniu lub przynajmniej dwa razy w
tygodniu. Na takie rozwiązanie kadry wielu szkół w Polsce czekają jak na
zbawienie. Niestety ograniczoność myślenia wielu sędziów zwanych rodzinnymi
wplątuje niepotrzebnie nauczycieli w problemy alienacji rodzicielskiej. Jeśli
rodzic alienowany mógłby odbierać dzieci z przedszkola lub szkoły dwa albo trzy
razy w tygodniu i przebywać z nimi potem godzinę lub dwie - nie musiałby do
nich dzwonić bo wiedziałby co się z nimi dzieje.
3. Kodeks
Rodzinny i Opiekuńczy narzuca rodzicom nie tylko prawo ale i OBOWIĄZEK kontaktowania się z dziećmi przez telefon, e-mail itp. Dotyczy to nawet
rodziców którym odebrano władzę rodzicielską całkowicie! Brak ochrony przez
polskie sądownictwo tego prawa nazywamy, w promowanej przez Fundację
terminologii, oszukiwaniem obywateli
przez państwo – różnicą pomiędzy Państwem i Prawem, kreacją Państwa.
4. „Matki”
alienujące, włączając w to również Alicję B. z Suchej Beskidzkiej, KREUJĄ się przed sądami rodzinnymi na „dobre”, niealienujące matki - twierdząc,
że one są jak najbardziej przychylne kontaktom telefonicznym dzieci z tatą „nawet kilka razy w tygodniu”.
Przewodnicząca Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej sędzia
rodzinna Małgorzata T., TAK BARDZO takim
matkom WIERZY, że nawet porzuca początkowe pomysły, aby ustalić postanowieniem
o kontaktach kiedy kontakty telefoniczne dzieci alienowanych z drugą połową
rodziny mają się odbywać – skoro matka pozwala na to sama kilka razy w tygodniu…
. Na to tylko czekają „matki” alienujące oraz sędziny wydziałów karnych.
Otwarta zostaje bowiem możliwość WYKORZYSTANIA SYSTEMU PRAWA KARNEGO DLA CELÓW ALIENACJI RODZICIELSKIEJ.
Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA zakwestionowała przed Trybunałem
Konstytucyjnym konstytucyjność Kodeksu Karnego i Kodeksu Wykroczeń. Nie ma w
nich bowiem żadnego artykułu który uznawałby alienowanie za przestępstwo, a
przynajmniej za wykroczenie, natomiast jest wiele artykułów, które pozwalają
„matkom” alienującym doprowadzenie do skazania i wykluczenia społecznego ojców
i babcie alienowane.
5. Rodzice
alienowani są skazywani na kary pozbawienia wolności za złośliwe niepokojenie,
nękanie, zakłócanie miru domowego lub przemoc psychiczną względem „matek”
alienujących tylko dlatego bo kontaktują się oni ze swoimi dziećmi, a one „sobie tego nie życzą”. Taka jest
codzienność pracy prawników i psychologów Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA
OPP. Polskie prawo wyewoluowało w taki sposób, że prawa kobiet przed przemocą
ze strony mężczyzn - są realizowane kosztem prawa dzieci do posiadania pełnej
rodziny, do kontaktów i opieki przez oboje rodziców.
6. Sądy
rodzinne lekceważą wnioski o orzeczenie opieki wspólnej pomimo, że nie zgadza
się na to „matka” lub przynajmniej o takie zwiększenie zakresu kontaktów, aby
podejmowanie prób skontaktowania się z dziećmi przez telefon nie było
konieczne. Skazują natomiast rodziców alienowanych za złośliwe niepokojenie i
przemoc psychiczną wobec „matek” alienujących. W takiej sytuacji rodzic alienowany
z Suchej Beskidzkiej przekazał telefon komórkowy swoim dzieciom w szatni
szkolnej. Był to prezent dla nich na Dzień Dziecka od niego i ich drugiej
babci. Miał służyć dzieciom bezpośrednim kontaktom z drugą połową rodziny, z
pominięciem telefonu „matki”. Jednak ona odebrała im ten telefon, aby
przypodobać się swojemu kochankowi.
7. Alienowany
Rodzic powiadomił o tym sąd rodzinny i oczekiwał jego reakcji potępiającej
takie zachowanie „matki”.
8. Sądy
rodzinne w takich wypadkach w ogóle nie reagują. Dając „matkom” całkowite
przyzwolenie na stosowanie alienacyjnej przemocy psychicznej nie tylko wobec
drugiego rodzica czy drugiej babci ale również wobec własnych dzieci! Przecież
kilkuletnie dzieci do końca życia zapamiętują, że „matka” odebrała im prezent
od taty.
9. Alienowany
Rodzic oskarżył więc „matkę” swoich dzieci o to, że ukradła własnym dzieciom
telefon.
10.
Zarówno prokuratura jak i sąd w Suchej
Beskidzkiej odmówiły ścigania „matki”. Okazało się, że polskie prawo karne nie
uwzględnia nie tylko kary za alienowanie ale również nie zna pojęcia własności
w stosunku do dzieci.
11.
Obecnie ojciec jest z całą
bezwzględnością ścigany przez suską policję i prokuraturę za to, że ośmielił
się oskarżyć „matkę” o to, że zabrała dzieciom prezent który dostały na Dzień
Dziecka’ 2011. Został nawet
„aresztowany” celem przedstawienia mu zarzutów. „Matka” Alicja B. czuje się
całkowicie bezkarna w znęcaniu się nad dziećmi i nad drugą połową ich rodziny.
Sędziowie „rodzinni” Wiesław O. i Małgorzata Talaga swoją obojętnością na całą
tą sytuację popierają ją, wzmacniają w niej zachowania alienacyjne. Dzieci
wykazują Syndrom Gardnera w fazie ostrej. Uczą się rzeczy urazowych. Na
przykład tego, że prezenty dzielą się na złe i dobre. Złe prezenty to te
otrzymywane od rodzica drugoplanowego, od drugoplanowej babci, dziadka, cioci
itp. Natomiast prezenty „dobre” to te które daje „mama”, jej kochanek lub inni
alienatorzy. O głębokiej urazowości dla dzieci takich sytuacji świadczą wyniki
badań jakie Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP prowadzi wśród Dorosłych
Dzieci z PAS (parental alienation syndrom).
Analiza prawna
udowadniająca, że zabieranie dzieciom telefonów i innych prezentów przez
„rodziców” alienujących spełnia wszystkie kryteria przemocy psychicznej jest
przedstawiona w zarysie na:
Celem projektu jest pomoc dzieciom i
rodzinom znajdującym się w podobnych sytuacjach. Liczba napływających do
Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA takich przypadków i próśb o pomoc jest
większa niż możliwości finansowe zarówno Fundacji jak i osób zgłaszających się
po pomoc. Stąd niniejszy wniosek o dofinansowanie jest zasadny i zasługuje na
uwzględnienie.
Celem projektu
jest również przedstawienie opinii publicznej, Trybunałowi Konstytucyjnemu,
Sądowi Najwyższemu, Ministrowi Sprawiedliwości, Rzecznikowi Praw Dziecka,
Rzecznikowi Praw Obywatelskich i innym organom problemu odebrania dzieciom w
Polsce prawa nie tylko do kontaktów i opieki przez oboje rodziców, ale również
prawa do posiadania prezentów od połowy rodziny która jest od nich alienowana.
Fundacja Obrony Praw Dziecka KAMAKA OPP występuje do Trybunału Konstytucyjnego
ze Skargami i pytaniami prawnymi o konstytucyjność prawie stu, mniej lub
bardziej szczegółowych przepisów, umożliwiających, w świetle prawa, alienację
rodzicielską w Polsce. Do Sądu Najwyższego zwracamy się również z pytaniami
prawnymi w sprawach, mających podłoże alienacyjne, w których Fundacja Obrony
Praw Dziecka KAMAKA OPP, jako jedyna w Polsce, występuję jako trzecia strona
(pomiędzy skłóconymi rodzicami) na mocy art. 8 k.p.c, art. 61 k.p.c, art. 62
k.p.c., art. 86 k.p.c., art. 87 k.p.c., art. 88 k.p.c., art. 89 k.p.c., art. 90
k.p.c., art. 91 k.p.c., art. 92 k.p.c., art. 93 k.p.c., art. 94 k.p.c., art. 95
k.p.c., art. 96 k.p.c., art. 97 k.p.c., art. 462, art. 4796a, art.
47938 k.p.c., art. 510 § 1 k.p.c., art. 90 k.p.k. i 91 k.p.k. Dzięki
temu, mając dostęp do akt i informacje z pierwszej ręki, występując aktywnie w
procesach jako powiernicy dzieci - opisaliśmy kilka tysięcy przypadków
alienacji rodzicielskiej. Mechanizmy tego zjawiska są identyczne bez względu
czy ma ona miejsce w Zakopanem czy w Gdańsku. Na taką działalność wciąż brakuje
nam pieniędzy. Tym bardziej, że sędziowie i cały system sądownictwa broni się
jak tylko może przed kontrolą społeczną. Aby przeprowadzić zmiany prawne
uniemożliwiające alienację rodzicielską potrzebujemy 20 mln zł. Jest to koszt
badań naukowych i kampanii społecznych przekonujących opinię publiczną, sędziów
i parlamentarzystów do słuszności stawianych przez nas tez. Niniejszy projekt
wpisuje się w wieloletnią strategię działania Fundacji Obrony Praw Dziecka
KAMAKA. Uzyskaną dotację chcemy w większości przeznaczyć na pomoc w indywidualnych
przypadkach ciągle zgłaszających się do nas osób i rodzin w których alienacja
rodzicielska rozwija się jak złośliwy nowotwór nieprzecinany chirurgicznym
cięciem sędziów rodzinnych którzy nie chcą orzekać opieki wspólnej tylko dlatego bo nie zgadza się na to jeden z
rodziców.
Aby
przeciwdziałać tym zjawiskom chcemy stworzyć też wypożyczalnię używanych
telefonów komórkowych, przekazywanych Fundacji przez różne osoby – aby dzieci
mogły dzwonić bezpośrednio do rodzica czy do babci alienowanej. Z naszych
doświadczeń wynika, że takie telefony niszczą się lub giną cztery razy częściej
niż zwykle. Niszczą je lub gubią nie dzieci alienowane tylko „matki” alienujące
lub inni alienatorzy fizyczni.
Im silniejsze
państwo, tym silniejsza władza. Im silniejsza władza, tym silniejsze
sądownictwo. Im silniejsze sądownictwo, tym ma więcej siły, aby bronić się
przed kontrolą ze strony społeczeństwa, aby udawać, że w Polsce Prawa
Podstawowe są przestrzegane. Prawo dorosłych do wychowywania dzieci zgodnie z
koncepcją opieki wspólnej (równoważnej) oraz prawo dzieci do bycia wychowywanym
zgodnie z tą koncepcją, bez względu na to czy rodzice ze sobą mieszkają, czy
przestali ze sobą mieszkać - zostało zapisane w najnowszej wersji praw
podstawowych Europejczyków – Karcie Praw Podstawowych Traktatu Lizbońskiego
(art. 24.). Pomimo, że Polska ratyfikowała umowy prawnomiędzynarodowe mówiące o
prawie rodziców i dzieci do opieki wspólnej (równoważnej) za podejmowanie prób
realizacji tego prawa – idzie się do więzienia. Do więzienia idzie się też za
podejmowanie prób kontrolowania, monitorowania i krytykowania sądów. Nawet
jeżeli jest to krytyka konstruktywna. Z więzienia w Polsce można zwykle wyjść
po połowie kary. Decydują o tym wychowawcy, dyrektorzy zakładów karnych i
sędziowie penitencjarni. Sędziowie Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału V
Penitencjarnego posiedzenia w przedmiocie skrócenia wyroku rozpoczynają od
pytania:
- Czy podoba
się panu/pani polskie prawo i polski system prawny?
Jeśli skazany
odpowie, że mu się podoba i nie ma żadnych zastrzeżeń co do jego funkcjonowania
i zakresu ochrony praw jednostki w Polsce – to wyjdzie na wolność po połowie
wyroku. A nie wyjdzie na wolność i odbędzie karę do końca - jeśli odpowie, że
wolałby jakiejś przynajmniej delikatnej modyfikacji polskiego prawa bo trafił
do więzienia z art. 193 k.k. przyjechawszy do dzieci na widzenie orzeczone
przez sąd rodzinny a babka alienująca stwierdziła, że zakłócił jej „spokojność”
bo ona wolałaby, żeby w ogóle dzieci nie odwiedzał.
Zgłoszenie
jakichkolwiek zastrzeżeń co do kształtu polskiego prawa powoduje, że sędziowie,
wychowawcy i dyrektorzy zakładów karnych, na przykład, w Wadowicach
stwierdzają, że skazany jest „nieresocjalizowalny, buntowniczy i krnąbrny”.
Kształt resocjalizacji w polskich więzieniach zatrzymał się przed 1989 rokiem.
Zupełnie nie przystaje do realiów społeczeństwa obywatelskiego niszczonego od
1945 roku przez komunistów. Służby Więzienne i sądy karne robią wszystko, aby
zniszczyć organizacje pozarządowe. Tak, aby żadna rysa nie pojawiła się na
polskim sądownictwie, które jest państwem w państwie. Piszą o tym czasami
dziennikarze tygodników opinii. Ich chroni ustawa o wolności mediów.
Organizacje pozarządowe nie chroni w Polsce NIC. Namawianie przez Szwajcarię
organizacji pozarządowych do kontrolowania sądów przypomina namawianie małej
rybki do penetracji wnętrzności rekina. Dlatego wzmocnienie przez Darczyńcę w
tym konkursie grantowym Wnioskodawcy jest niezbędne - tak jak niezbędne jest
prześwietlenie polskiego sądownictwa pod kątem jego alienacyjności, żeby móc
przekonać decydentów i wyborców do zmian przepisów chroniących przed
wielopokoleniowymi konsekwencjami alienacji rodzicielskiej i pogłębiającego się
przez to deficytu budżetowego państwa. Nie ma przedsięwzięcia bardziej
ambitnego i jednocześnie niebezpiecznego niż podjęcie się przez Wnioskodawcę
kontroli systemu sądownictwa. Wnioskodawca liczy, że Darczyńca to doceni i nie
pozostawi go samego na placu boju o prawa dziecka i rodzica w Polsce.
Aby uciszyć
krytykę i uniemożliwić kontrolę polscy sędziowie i dyrektorzy zakładów karnych
wykorzystują fakt, że krwioobieg organizacji pozarządowych tworzą osoby których
problem jakim zajmuje się organizacja dotyczy bezpośrednio. Zarażają oni swoją
pasją, bezinteresownością i oddaniem sprawie pracowników etatowych. I często
idą do więzienia, bo nie mogąc wyegzekwować w sądzie kontaktów zabierają je za
granicę. Nie trzeba nawet wywozić dziecka za granicę, żeby zostać w Polsce
przestępcą dlatego bo się kocha swoje dziecko. Realizacja projektu umożliwi
zeskanowanie, opublikowanie i upublicznienie bulwersujących dokumentów
przedstawiających funkcjonowanie polskich sądów na styku sądów karnych i
rodzinnych. Dokumenty te Wnioskodawca już posiada albo wie gdzie ich szukać i
ma do nich dostęp. W Polsce utrzymywanie więzi z dziećmi, po tym kiedy
przestało się z nimi mieszkać, a „matka” nie jest temu przychylna - jest
przestępstwem przemocy psychicznej wobec niej (art.207 k.k.), złośliwego jej
niepokojenia (art. 107 k.w.), nękania (art. 190A k.k.) czy porywania dziecka
(art. 211 k.k.). W realiach polskiego sądownictwa artykuł 211 Kodeksu Karnego
mówi, że kto zabiera dziecko wbrew WOLI „matki” podlega karze pozbawienia
wolności do lat 3. A przecież każde zabranie dziecka na spotkanie orzeczone
przez sąd rodzinny odbywa się „wbrew WOLI „matki”, bo jeśli miałoby odbywać się
zgodnie z jej WOLĄ, to sprawa w ogóle nie trafiłaby do sądu rodzinnego i sąd
rodzinny nie musiałby wbrew jej WOLI wydawać postanowienia o kontaktach dziecka
z drugim rodzicem, drugą babcią itd. Takich absurdów prawnych mamy do opisania
194.
Niektórzy
sędziowie orzekają już opiekę wspólną nawet bez zgody jednego z rodziców
pomimo, że przepisy tego jednoznacznie im nie narzucają. Decydują, na przykład,
że połowa dzieci będzie mieszkała z jednym rodzicem, a druga połowa z drugim.
Wszystkie dni wolne (czyli w sumie pół roku) rodzeństwo spędza razem. Jeden
weekend u mamy, a drugi u taty. Czasami orzekają też, że dzieci mieszkają u
jednego rodzica, ale zakres kontaktów z drugim jest nie mniejszy niż 33% ich
wolnego czasu. Co czyni zadość koncepcji opieki równoważnej. Takie zrozumienie
u sędziów rodzinnych niebezpieczeństwa alienacji rodzicielskiej jest w Polsce
jednak nadal bardzo rzadkie. Projekt i realizowany w jego ramach ranking sądów,
mają wzmacniać podejście antyalienacyjne i poddawać pod osąd społeczeństwa
obywatelskiego postawy przeciwne.
W polskim Parlamencie nie udało się
jeszcze uzyskać masy krytycznej potrzebnej do takiej zmiany przepisów, które
uniemożliwią alienację rodzicielską. Ten projekt ma to zmienić.
Prokuratury i sądy bardzo często
służą w Polsce do pozbycia się konkurentów w polityce i biznesie. Pomówienie,
nawet jeżeli po kilku miesiącach lub latach zakończy się uniewinnieniem – i tak
odnosi zamierzony skutek, bo na płaszczyźnie życia społecznego pomówiony ma już
stygmę przestępcy. Uniewinnienia od stawianych zarzutów nie bierze się pod
uwagę, nie wie o nim lub się o nim nie pamięta. Zresztą taka osoba walcząc o
dobre imię traci tyle zdrowia i sił psychicznych, że i tak odechciewa się jej
dalszej działalności, z której wykluczyła ją konkurencja wykorzystując system
prawny. Firmy które prowadziła i struktury w których działała uległy destrukcji
lub zostały doprowadzone do bankructwa. IDENTYCZNE mechanizmy są stosowane w
zjawisku alienacji rodzicielskiej. „Matki”, które stwierdziły, że „chcą ułożyć
sobie życie z kimś innym” – wykorzystują prokuraturę i sądy celem pozbycia się
niepotrzebnych mężów i ojców swoich dzieci. Orzekanie opieki równoważnej nawet
bez zgody jednego z rodziców większość takich sytuacji uniemożliwi. Potrzebna
jest jednak kontrola systemu prawnego i demaskowanie prawdziwych motywów
postępowania „rodziców” alienujących. Konieczność realizacji takiego projektu
jest tym ważniejsza im bardziej rozwijany jest system ochrony kobiet przed
przemocą i nękaniem ze strony mężczyzn. W co trzecim zbadanym przypadku
oskarżenia o przemoc lub nękanie stanowią narzędzie wyalienowania dzieci od
drugiej połowy rodziny!
Celem projektu
jest zapobieganie popełnianiu przez rodziców alienowanych „przestępstw”
alienacyjnych, czyli takich dla których popełnienia w ogóle nie stworzone
zostałyby warunki - jeśliby sądy rodzinne orzekały opiekę wspólną nawet bez
zgody drugiego z nich. Celem projektu jest publikacja książek przekonujących
ich, że nieagresywne metody starania się o orzeczenie przez sąd opieki
równoważnej-wspólnej („węgli żarzących, „potopu szweckiego” i „czystych zębów
rekina”) są bardziej skuteczne niż agresywne strategie „walki o dziecko”
(„obrony przez atak”, „walki podjazdowej” i „atakowania twierdzy”).
Trzeba wykazać,
że tylko zmiany systemowe w prawodawstwie i sposobie podejścia sędziów do
zjawiska alienacji rodzicielskiej oraz nowatorskie metody obniżania napięcia
emocjonalnego związanego z odcięciem od dziecka mogą zredukować lub nawet
całkowicie zlikwidować alienację rodzicielską w przeciwieństwie do zagłuszania
problemu.
2.6
Uzasadnienie wyboru i charakterystyka
proponowanych metod wsparcia. /w
jaki sposób realizacja projektu przyczyni się do ograniczenia zjawisk
przestępczości pospolitej i patologii społecznych.; ile osób zostanie
przeszkolonych, jak projekt wpłynie na wzmocnienie lokalnych koalicji na rzecz
przeciwdziałania przestępczości itp./.
Planujemy przeszkolenie
1000 policjantów, sędziów, pracowników MOPS i innych specjalistów
odpowiedzialnych za pomoc ofiarom przemocy.
III. Monitoring
i efekty realizacji projektu.
3.1 Zakładane
rezultaty projektu.
Zredukowanie
zjawiska alienacji rodzicielskiej jako formy przemocy w rodzinie i zagrożenia
bezpieczeństwa publicznego.
3.2 Metody
monitorowania rezultatów projektu oraz sprawozdawczość.
7.1. Czynniki
dostarczające ocen
poziom zagrożenia przestępczością i
wykroczeniami według policyjnych statystyk,
postrzeganie stanu bezpieczeństwa przez
mieszkańców, w szczególności istotne będą badania poczucia zagrożenia
mieszkańców wzorowane na National Crime Survey w Wielkiej Brytanii,
postrzeganie przez mieszkańców działań
Policji i innych formacji ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz
ich ocena,
działania podejmowane i realizowane przez
poszczególne podmioty w ramach programu oraz skala ich współpracy (w tym m.in.
zwiększenie liczby patroli prewencyjnych, pojawianie się inicjatyw
obywatelskich),
rozwój rozwiązań technicznych na rzecz
bezpieczeństwa,
zmiany w infrastrukturze w celu tworzenia
bezpiecznej przestrzeni,
wprowadzanie proponowanych przez „Razem
bezpieczniej” zmian w edukacji i szkolnictwie.
Projekt będzie
oddziaływał na cały kraj, przyczyniając się do zwiększenia wiedzy społeczeństwa
na temat nieorzekania opieki wspólnej nad dziećmi tylko dlatego bo nie zgadza
się na to jeden z rodziców, a mediacje i terapia rodzin przeżywających rozwód
nie jest bezpłatna i obowiązkowa.
Do mierzalnych
rezultatów projektu należy liczba dzieci, młodzieży i ich rodzin objętych
opieką. Liczba godzin terapii i udzielonych porad.
Liczba
wniosków, pism spraw sądowych w których Fundacja będzie próbowała
przeciwdziałać negatywnym konsekwencjom rozwodów do których należy również
uzależnienie od mediów elektronicznych i zastępowanie przez nie tradycyjnych
form relacji międzyludzkich.
Do miękkich
rezultatów projektu należeć będzie zwiększenie umiejętności społecznych
młodzieży pochodzącej z rodzin przeżywających kryzysy.
Projekt będzie
ewaluowały poprzez diagnozę stanu rodziny na początku interwencji i przy końcu
projektu.
W ramach
projektu i projektów realizowanych równolegle przewidujemy publikacje na temat
konsekwencji błędów doktryny i orzecznictwa polskich sądów, które doprowadzają
do problemów życiowych osoby zgłaszające się do nas po pomoc. Chcemy publikować
również książki na temat opracowanych przez nas nowatorskich metod pomocy
dzieciom i dorosłym będącym ofiarami przemocy alienacyjnej: psychicznej,
emocjonalnej, fizycznej i seksualnej. Przez tą ostatnią rozumiemy wmawianie
dzieciom przez „matki”, że tata całował je po twarzy w trakcie widzenia więc
wykorzystał je seksualnie (autentyczne przypadki!).
Wskaźnikami
realizacji projektu będzie liczba wydanych publikacji: książek, broszur,
broszurek, materiałów pokonferencyjnych i ulotek, których treść będzie
realizowała cele projektu, wpływała na świadomość społeczną zarówno decydentów
jak i przeciętnych obywateli w zakresie oceny zjawiska alienacji rodzicielskiej
i konieczności wprowadzenia nowych przepisów ograniczających jego rozwój.
Stworzenie
profesjonalnego portalu służącego monitorowaniu i recenzowaniu działań
administracji publicznej zintegrowanego z www.opiekawspolna2.pl.tl
Liczba spraw w
sądach rodzinnych, karnych, cywilnych i orzekających rozwody które zostaną
objęte bezpośrednim monitoringiem, w zakresie alienacyjności orzekania i
prowadzenia rozpraw.
Liczba spraw w
aktach których znajdzie się klauzula:
„Sposób i
termin rozpatrzenia tego wniosku przez tut. sąd jest monitorowany przez
Fundację Obrony Praw Dziecka KAMAKA, Organizację Pożytku Publicznego, w ramach
projektu „Razem ezpieczniej” (www.opiekawspolna2.pl.tl )
Liczba sądów
dla których obliczono wskaźnik antyalienacyjności, będący sumą wartości
parametrów dyskryminacyjności, stronniczości i przeźroczystości.
Liczba zgłoszeń
do Krajowego Rejestru Alienatorek, Alienatorów i Instytucji Alienujących
(KRA-KRA-KRIA). Dane będą chronione zgodnie z Ustawą o ochronie danych
osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 r. (tekst pierwotny: Dz. U. 1997 r. Nr 133
poz. 883, tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 101 poz. 926). Takie działania
mają przekonać opinię publiczną o zagrożeniach wynikających z alienacji
rodzicielskiej i możliwych sposobach przeciwdziałania jej.
Liczba
telefonów przekazanych przez osoby prywatne i instytucje na rzecz „Wypożyczalni
telefonów komórkowych dla dzieci alienowanych działającej przy Fundacji Obrony
Praw Dziecka KAMAKA w ramach. projektu: „Oddajcie dzieci - ograniczanie
alienacyjności systemu prawnego w Polsce” realizowanego przy wsparciu
Szwajcarii w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami
członkowskimi Unii Europejskiej.” Liczba ta będzie świadczyła o wzroście
świadomości społecznej wykorzystywania przez „rodziców” alienujących systemu prawnego
oraz obowiązujących przepisów dla celów alienacji rodzicielskiej – deklarowania
„bycia ofiarą przemocy psychicznej i złośliwego niepokojenia” tylko dlatego, bo
tata stara się utrzymać więzi z dziećmi i do nich dzwoni.
Liczba
zorganizowanych - w kooperacji z niesformalizowanymi i niezarejestrowanymi
grupami promującymi opiekę wspólną-równoważną (Porozumienie Rawskie, krakowski
Komitet Przestrogi przed Oddzieleniem Rodzica www.kpor.pl) - akcji: „Alienowani
rodzice czytają dzieciom.” nad którą patronat honorowy objął w 2008 roku
Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.
Procent
(liczba) osób które deklarują, że zwiększyła się ich świadomość na temat
alienacji rodzicielskiej w wyniku działań projektowych tj. udziału w kongresie,
zapoznawaniu się z rozdawanymi publikacjami i z treściami umieszczanymi na
portalu projektu WWW.opiekawspolna.pl.tl.
Ogłoszenie
konkursu literackiego dla młodzieży szkół średnich i dla studentów w całej
Polsce na najlepszą pracę literacką, licencjacką, magisterską i doktorską na
temat alienacji rodzicielskiej oraz skutecznych sposobów jej przeciwdziałania.
Liczba napisanych prac pisemnych młodzieży
szkół średnich, prac licencjackich, magisterskich i doktorskich dotyczących
problematyki. Zbieranie materiałów do napisania pracy będzie odbywać się w
ramach pracy wolontariackiej dla projektu. Jej wartość przekroczy dzięki temu
wielokrotnie wartość deklarowanego w budżecie wkładu własnego niefinansowego,
przyczyni się do trwałości projektu i zwiększy partycypację obywatelską w
stanowienie prawa. Prace literackie mogą dotyczyć wspomnień dorosłych z
Syndromem PAS (parental alienation syndrom), czyli tego jak wspominają
alienowanie w dzieciństwie od drugiego rodzica. Mogą też to być wiersze dla
dzieci alienowanych pisane przez ich rodziców itp.
Liczba osób
nawiązujących kontakt z Wnioskodawcą zainteresowanych realizowanym projektem w
związku z przeżywanymi problemami osobistymi, zainteresowań społecznych lub
naukowych.
Liczba
obronionych prac naukowych na temat zjawiska alienacji rodzicielskiej i
sposobów jej przeciwdziałania.
Liczba prac
naukowych obronionych publicznie w trakcie kogresów praw dziecka i opieki
wspólnej w Suchej Beskidzkiej w trakcie trwania projektu i po jego zakończeniu.
Procent
(liczba) osób kojarzących Suchą Beskidzką jako międzynarodowy ośrodek myśli
społecznej opieki wspólnej.
3.3 Znaczenie realizacji projektu w kontekście
kierunków i założeń programu.
Projekt jest
ogólnopolski, a nawet ogólnoeuropejski bo coraz więcej rozwodów zdarza się w
sytuacji kiedy jeden rodzic mieszka w Polsce, a drugi mieszka i pracuje za
granicą. Coraz więcej dzieci rodzi się w związkach dwunarodowych. Nawet „Rzeczpospolita” potwierdza
spostrzeżenia Fundacji Obrony Praw
Dziecka KAMAKA o tym, że rośnie liczba uprowadzeń dzieci za granicę, rośnie
liczba „porwań rodzicielskich”. Szkody
psychiczne jakie ponoszą dzieci zaangażowane w takie sytuacje są potwornie
duże.
Granica
pośredniości i bezpośredniości uczestników projektu jest płynna. Pomagamy
dzieciom poprzez oddziaływanie na ich rodziców, zwiększając ich kompetencje
wychowawcze, ucząc że „rozmowa jest ważniejsza niż gadżety”, prowadząc trening
aktywnego słuchania, komunikacji pomiędzy małżonkami i pomiędzy rodzicami i
dziećmi, prowadząc mediacje, doprowadzając do wycofania z sądu pozwów
rozwodowych itp.
Liczba dzieci
którym będziemy mogli pomóc zależy od uzyskanej kwoty dofinansowania. Cena
rynkowa pomocy jakiej udzielamy wynosi co najmniej 90 zł za godzinę. Można
obniżyć tą stawkę, ale istnieje wtedy ryzyko obniżenia jakości udzielanej
pomocy. Inaczej pomaga psycholog mający roczny staż pracy, a inaczej psycholog
mający staż 30-letni. Problemy naszych podopiecznych są kompilacją problemów
psychologicznych, prawnych, pedagogicznych, materialnych, socjalnych. Poradzenie
sobie z takim natłokiem różnych wątków wymaga od pracowników Fundacji Obrony
Praw Dziecka KAMAKA bardzo wysokich kompetencji w zakresie poziomu
wykształcenia i doświadczenia życiowego. Właściwie żadnego z naszych klientów
nie stać na pokrycie pełnych kosztów udzielanej mu przez Fundację Obrony Praw
Dziecka KAMAKA pomocy. Często pomagamy więc za darmo lub poniżej kosztów.
Dofinansowanie o które aplikujemy zużytkujemy w jak najbardziej efektywny
sposób pomiędzy jak największą liczbę dzieci które czekają już w kolejce na
pomoc ze strony Fundacji lub na pewno się do nas zgłoszą. Planujemy więc
przeprowadzić 180 godzin terapii i pomocy prawnej po 50 zł (brutto
ubruttowione).
Projekt jest
zgodny z priorytetami polityki społeczno-gospodarczej Polski i Unii
Europejskiej, pomoże osiągnąć spójność społeczno-gospodarczą w obrębie
rozszerzonej UE i uwzględnia zasady dobrego rządzenia. Jego celem jest
zrównoważony rozwój. Wyrasta z długofalowej wizji Wnioskodawcy rozwoju
społeczeństwa zgodnie z zasadami równości szans, zniesienia nierówności w
dostępie rodziców do dziecka i dziecka do rodziców pomimo, że przestali ze sobą
mieszkać. Przeciwdziała dyskryminacji i wykluczeniu społecznemu rodziców
rozwodzących się i ich dzieci. Ogranicza marginalizację dzieci wobec których
sąd nie orzekł opieki wspólnej - tylko dlatego bo jeden z rodziców się na to
nie zgodził - zarówno na płaszczyźnie wewnętrznej, na płaszczyźnie grupy
rówieśniczej jak i w życiu dorosłym.
Projekt wchodzi
w zakres wieloletniej strategii działania Wnioskodawcy wypromowania marki
„Sucha Beskidzka” jako Międzynarodowego Ośrodka Myśli Społecznej Opieki
Wspólnej. Nawet po uzyskaniu w Polsce zmian prawa, które będą uniemożliwiały
rozwój zjawiska alienacji rodzicielskiej (ZjAR) Międzynarodowe Kongresy Praw
Dziecka i Opieki Wspólnej będą nadal organizowane na zamku w Suchej Beskidzkiej
z okazji Międzynarodowego Dnia Świadomości Alienacji Rodzicielskiej (25
kwietnia).
http://opiekawspolna.pl.tl/Kongresy-Praw-Dziecka-i-Opieki-Wsp%F3lnej.htm
Młoda idea
opieki wspólnej, zatwierdzona prawnie, będzie potrzebowała troski dla rozwoju i
wzmocnienia. Przewidujemy działanie sił przeciwnych jej i działanie prawa
reakcji prawie równej akcji (PaRipaRA) – bo działa ono natychmiast przy
jakiejkolwiek zmianie na płaszczyźnie społeczno-prawnej mogąc skompromitować
każdą najlepszą nawet ideę. Ograniczoność wniosku aplikacyjnego nie pozwala
wyjaśnić wszystkich poruszonych koncepcji. Właśnie realizacja projektu ma to
wszystko dokładnie opisać i uzasadnić przedstawione we wniosku aplikacyjnym
tezy.
Zgodnie z
siódmym celem Fundacji Obrony Praw Dziecka KAMAKA przedstawionym w 6-tym
paragrafie jej statutu:
http://opiekawspolna.pl.tl/Statut-Fundacji-OPD-KAMAKA.htm - projekt i kolejne
międzynarodowe kongresy przyczynią się do zmian prawa przeciwdziałającego
alienacji rodzicielskiej w takich krajach jak Azerbejżan czy Mołdawia –
wchodzących w skład Rady Europy i/lub pretendujących do Unii Europejskiej itp.
W założeniach Wnioskodawca chce pomagać innym krajom na całym świecie we wprowadzaniu
opieki wspólnej. Dzięki temu projektowi pomoc ta może być najwyższej jakości.
Gotowe, sfinansowane przez Szwajcarię publikacje, opracowane – zgodnie z
zasadami inżynierii społecznej – metody i strategie działania – mogą zostać
natychmiast przetłumaczone i stanowić najwyższej jakości know-how dla działań w
innych krajach. Realizacja takich planów ustrzeże też Wnioskodawcę od wejścia w
okres demencji organizacyjnej. Każda tworzona przez ludzi, dla zwiększenia
skuteczności zaspokojenia ich potrzeb instytucja przechodzi etap dziewictwa,
etap dojrzałości i etap demencji. Im jest starsza i silniejsza organizacyjnie
tym wolniej działa bo realizacja celów dla jakich została stworzona pozbawi
pracy jej pracowników. Chyba, że każe się im zacząć wprowadzać opiekę wspólną w
Azerbejdżanie.
IV. Załączniki
do wniosku.
1.
Wypis z KRS
2.
3.
|